Najbardziej kochamy piosenki, które już znamy, podobnie zresztą jest z modą. Która z nas nie pamięta materiałowych, dużych frotek, które nosiły na czubku głowy bohaterki takich seriali jak „Beverly Hills 9021o” albo Phoebe i Rachel w „Przyjaciołach”. Choć Carrie Bradshaw w jednym z odcinków „Seksu w wielkim mieście” pokłóciła się z Mr Bigiem o to, że żadna szanująca się dziewczyna z Nowego Jorku nie założyłaby frotki, to jednak czasy oraz moda się zmieniają i nawet słynna trendsetterka musi się z tym pogodzić.
W ostatnich latach „moda i kultura” z lat 90-tych wróciła z niesłychaną popularnością. Nic więc dziwnego, że nasze ulubione akcesoria do włosów z okresów dzieciństwa, czyli tzw. frotki również wracają do łask. Nowa wersja tejnostalgicznej ozdoby, przeszła jednak decydowaną metamorfozę i zyskała nowoczesny wygląd. Możemy wybierać spośród tych w metalicznych odcieniach, w modną w tym sezonie kratkę czy z futerkowym wykończeniem. Te zrobione z aksamitu wyglądają bardzo stylowo i elegancko.
Jeśli przyjrzymy się frotkom, stwierdzimy, że mają same plusy. Nie ściskają za mocno włosów, a jednocześnie zgrabnie je związują. Można przy ich pomocy wyczarować piękny kok lub wpleść je we włosy by wyglądać niebanalnie. Frotki są do kupienia w wielu miejscach między innymi w Topshop czy na Asos w cenie od ok. 20 zł. Lubimy to!
