STYL ŻYCIA, Fashion Wedding
Planujecie ślub? Uwaga na podatek od prezentów
26.07.2019 Wojciech Szczot
Jeżeli myślicie, że w zalewie ostatnich doniesień dotyczących dyskrymacji mniejszości narodowych w Polsce nic Was nie ominęło – jesteście w błędzie. Na wokandzie jest właśnie temat podatkow od prezentów ślubnych. Tak, to nie żart. Ministerstwo Finansów ma w tej sprawie jasne stanowisko.
Podatek od prezentów ślubnych bądź komunijnych
To że podatki opłacać trzeba wie każdy z nas, natomiast w ciągu kilku ostatnich lat kwota podatków poszła drastycznie w górę, pojawił się też pomysł obecnego rządu, by podatkami obciążyć wszystkich singli. Mieliby płacić tzw. bykowe, co w efekcie miałoby motywować do założenia rodziny i dalszej prokreacji. Inicjatywa ta została jednak oddalona i na razie nie zanosi się na jej powrót. Rewolucję jednak czekają śluby oraz komunie. Podatek od prezentów ślubnych przeszedłby praktycznie bez echa, gdyby nie interpelacja posła Artura Dunina z Platformy Obywatelskiej. Ministerstwo Finansów w sposób jasny odpowiedziało posłowi, że podatek od prezentów trzeba zapłacić, jeśli wartość prezentów przekroczy kwotę wolną od podatku. Mówi o tym art. 1 ust. 1 pkt 2 ustawy o podatku od spadków i darowizn. Nabycie przez osoby fizyczne, tytułem darowizny własności rzeczy znajdujących się na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej lub praw majątkowych wykonywanych na terytorium Polski, podlega opodatkowaniu podatkiem od spadków i darowizn.
Kwota wolna od podatku za prezenty ślubne
Ustawa uzależnia kwotę wolną od podatku od stopnia pokrewieństwa osoby wręczającej prezent oraz obdarowywanej. Jeśli jest to najbliższa rodzina, czyli: rodzice, dziadkowie, rodzeństwo czy teściowie – kwota wolna od podatku to prezenty do 9637 zł. Jeżeli ta kwota zostanie przekroczona, może być zwolniona od podatku tylko i wyłącznie pod warunkiem, że w ciągu pół roku od otrzymania prezentu powiadomi się o tym skarbówkę. Co w przypadku nieco dalszej rodziny, jak ciotka, wujek, dzieci rodzeństwa i małżonkowie rodzeństwa? Tutaj za kwotę wolną od podatku uznaje się 7276 zł. Znacznie dalsza rodzina i osoby niespokrewnione to już kwota rzędu 2902 zł. Ustawę krytykuje Alicja Dąbrowska z Platformy Obywatelskiej sugerując, że należy wspierać nowożeńców, a nie obciążać ich płatnościami.