Na piękną skórę pracujemy od najmłodszych lat. Wszystko ma znaczenie – oparzenia słoneczne, nieskuteczna ochrona przed zimnem, nie wspominając o niewłaściwej pielęgnacji skóry trądzikowej (np. po własnoręcznym, często krwawym, oczyszczaniu cery z wyprysków mogą zostać blizny). Dlatego obchodźcie się ze sobą delikatnie, pamiętając o zasadach idealnej pielęgnacji.
1.Nigdy nie wychodźcie z domu bez filtrów!
Udowodniono, że promieniowanie słoneczne najbardziej wpływa na procesy starzenia się skóry. Jakby tego było mało, powoduje powstawanie przebarwień, wysusza skórę, która naprawdę przestaje wyglądać dobrze – pomarańczowa, sucha cera jest zdecydowanie passe! Filtr conajmniej 30 (może być w połączeniu z kremem, lub podkładem) to konieczność.
2. Nawilżanie zewnętrzne i wewnętrzne to podstawa
Po internecie krąży opis doświadczenia, które przeprowadziła na sobie pewna kobieta w średnim wieku. Otóż, przez miesiąc, piła codziennie 2 litry wody mineralnej. Jej metamorfoza po tej kuracji była naprawdę zdumiewająca – skóra odmłodniała, stała się promienna i jakby wypełniona od środka. Nic dziwnego – wysuszona, nie może prawidłowo funkcjonować. Dlatego pijcie wodę, używajcie kremów i serum nawilżających, szczególnie jeśli macie skórę trądzikową, tłustą lub mieszaną. Złagodzą przesuszenia wywołane terapią na trądzik, a nie są zbyt ciężkie w przeciwieństwie do kremów odżywczych, które mogą zatykać pory i sprzyjają rozwojowi bakterii na skórze.
3. Złuszczajcie naskórek
To on odpowiada za brzydki, szary odcień skóry. Dlatego dwa razy w tygodniu róbcie pilingi, które oczyszczą cerę z martwych komórek i przygotują ją do dalszej pielęgnacji. Jeśli macie wrażliwą i/lub naczynkową skórę, wybierajcie pilingi enzymatyczne, które są delikatne i nie podrażniają.
4. Pamiętajcie o oczach
Skóra wokół oczu jest wyjątkowo wrażliwa, cienka i nie ma gruczołów łojowych. Dlatego w tych okolicach, nawet jeśli macie tłustą skórę na pozostałej części twarzy, możecie używać bardziej odżywczych i ujędrniających kremów, bez ryzyka pogorszenia jej stanu. Nie zapominajcie też o maseczkach nawilżająco-rozjaśniających, szczególnie przy tendencji do zasinień i drobnych zmarszczkach. My uwielbiamy maski pod oczy w płatkach – rozjaśniają cienie, wygładzają i nawilżają delikatne okolice oczu- na przykład rewelacyjna maseczka marki Rodial, Dragon’s Blood Eye Mask, 159zł/PELL.PL.
5. Nie wyciskajcie, leczcie!
Wypryski nie znikną z dnia na dzień, szczególnie jeśli nie umiecie się powstrzymać i próbujecie samodzielnie je usuwać . Po pierwsze, nie dotykajcie ich bo zaostrzycie objawy, co może skutkować powstaniem długotrwałych przebarwień. Po drugie, wypróbujcie produkty, które działają miejscowo – sztyfty, żele na niedoskonałości, które pracują dokładnie w chorym miejscu, lekko je wysuszając i łagodząc stan zapalny, nie rujnując przy tym zdrowej skóry.
6. Zawsze róbcie demakijaż
Choćby się waliło, paliło, i jesteście na ostatnich nogach, całodniowy makijaż, zanieczyszczenia i martwy naskórek, muszą wieczorem zniknąć ze skóry. Demakijaż obowiązkowo powinien być dwustopniowy – najpierw zmywamy skórę płynem micelarnym, potem wodą połączoną z pianką do mycia skóry (dobraną do jej rodzaju).
7. I ostatni, ale nie mniej ważny. Krem na noc.
Skóra przez noc odpoczywa i regeneruje się, a odpowiednio dobrany krem (oczywiście bez filtrów, za to bardziej odżywczy) sprawia, że rano jest wypoczęta, rozjaśniona i wygładzona. Na noc, świetne jest też nałożyć produkt zawierający antyoksydanty ( Grown Alchemist, Detox Serum Antioxydant, 249zł/PELL.PL i serum Diego Dalla Palma), które kiedy śpimy, skutecznie powalczą z wolnymi rodnikami.
Skomplikowane? Z czasem cała ta pielęgnacyjna procedura staje się rutyną. Możecie nam wierzyć – 15 minut dziennie dla skóry i odpowiednie kosmetyki, to piękniejsza cera przez całe życie.