Na stanowisku dyrektora artystycznego Kim Jones zastąpił Krisa Van Assha, który w Dior Homme spędził 11 lat. Jego debiutancki pokaz wzbudził sporo kontrowersji. Na samym środku wybiegu stanęła 10-metrowa statua przypominająca postać misia, jednak zamiast pluszu, wypełniały ją różowe kwiaty. Zdjęcia, które dzisiaj ukazały się w internecie, to dzieło Stevena Meisela. Legendarny fotograf z niebywałą perfekcją ujął kilka tendencji, które Jones zawarł w swoim czerwcowym pokazie. Znajdująca się w tle rzeźba to praca amerykańskiego artysty – Kawsa, stworzona w hołdzie dla założyciela marki Christiana Diora. Najważniejsi są jednak sami modele, na pierwszym planie widzimy Nikołaja, księcia Danii, w zestawie, w którym otworzył czerwcowy pokaz. Obok niego: Valentin Caron, Romaine Dixon, Malick Bodian i Lukas G.
"Chciałem, żeby ta kampania odzwierciedlała ducha letniego pokazu i piękno Diora" – powiedział w wywiadzie dla WWD Jones. "Zawsze chciałem pracować z Kawsem, myślę, że jest super elegancki, a jego koncepcje przemawiają do wielu ludzi."
