KULTURA

Picasso w Muzeum Narodowym w Warszawie

19.02.2019 Antonina Rafałowska

Picasso w Muzeum Narodowym w Warszawie

Po 17 latach Muzeum Narodowe w Warszawie po raz kolejny prezentuje w warszawskim gmachu swoją prywatną kolekcję ceramiki Pabla Picassa. To rzadka okazja, by zobaczyć zbiory, w których skład wchodzą nie tylko naczynia, ale także grafiki oraz jeden rysunek. Wszystko to można podziwiać na dwunastodniowym Pokazie Specjalnym, który trwa jedynie do końca tygodnia (24 lutego).

Wystawa prezentuje dzieła, które polski rząd otrzymał od samego artysty. Jako zagorzały zwolennik komunizmu uczestniczył w Kongresie Intelektualistów w Obronie Pokoju we Wrocławiu w 1948 roku i przekazał aż 20 ceramicznych naczyń. Zaledwie rok później podczas Kongresu Obrońców Pokoju w Paryżu obdarował Polaków litografiami z wizerunkiem ówczesnej partnerki Françoise Gilot, które są największym cyklem w jego karierze. Modelkę przedstawił z zakopiańskim kożuchu, będącym jego pamiątką z odwiedzin w Małopolsce. 

Muzeum Narodowe w Warszawie posiada największą w Polsce kolekcję prac Picassa, z czego najcenniejsze są okazy ceramiczne. Miłość do tego rzemiosła zrodziła się w nim po wizycie na Lazurowym Wybrzeżu, po ujrzeniu kolekcji garncarskiej, której tradycja sięga jeszcze czasów rzymskich. Równie istotne są 46 grafiki oraz jeden rysunek, których część prezentujemy w naszej galerii.

Pablo Picasso od zawsze był nietuzinkowym artystą, poświecając się nie tylko malarstwu, ale także rzeźbie, grafice, ceramice, scenografii czy pisaniu tekstów. Pasję do sztuki rozwijał w nim ojciec, który też był artystą. To on całe dzieciństwo wspierał syna w jego decyzjach. Kiedy pod koniec XIX wieku przeprowadzali się z rodzinnego miasta podarował synowi swój zestaw pędzli, co było symbolicznym gestem docenienia jego geniuszu. Namówiony przez rodziców udał się do Akademii Malarstwa w Madrycie, gdzie nie spędził jednak wiele czasu, gdyż został z niej wyrzucony za bezczelne żarty z nauczycieli. W 1899 całkowicie porzuca akademizm i jego stylistykę. Zaczyna też posługiwać się panieńskim nazwiskiem matki Picasso, bo jak sam stwierdził, ,,lepiej brzmi niż Lopez”. Całe życie podążał swoją drogą, która z roku na rok stawała się coraz bardziej niekonwencjonalna, choć paradoksalnie bardziej doceniania. Picasso był jednym z niewielu artystów w historii, którzy doczekali się swojej retrospektywnej wystawy w Luwrze jeszcze za życia. 

Niezależny był w sztuce oraz niestabilny i rozbujały w uczuciach. Wchodząc w świat bohemy u boku Fernande Oliver, kończył na salonach z młodszą o 46 lat Jacqueline Roque, która spędziła z nim jego ostatnie 20 lat. Pomiędzy tymi relacjami przeszedł jeszcze przez 5 poważnych związków, a prawie z każdego z nich miał dzieci. Pierwsze kochanki zdradzał z drugimi, a drugie z trzecimi. Często największym zmartwieniem było dochowanie romansów w tajemnicy. Nie można się było jednak spodziewać spokojnego i nudnego życia po człowieku, który pojawił się na świecie w takim stylu jak on. Według rodzinnej historii mały Pablo zaraz po porodzie nie oddychał, dopóki nie podszedł do niego wuj i nie dmuchnął w jego usta dymem z cygara.