Naprawdę nie możemy w to uwierzyć. Odkąd Phoebe Philo objęła w 2008 roku stery Céline, uczyniła z projektów marki przedmiot pożądania całych zastępów fashionistek, ubrania i dodatki z metką francuskiego domu mody były chyba najczęściej kopiowanymi przez sieciówki projektami, a lista „it-bags” stworzonych pd jej batutą kreatywną mówi sama za siebie. Duet Philo & Céline stanowił też idealny przykład modowej symbiozy i naprawdę nie wyobrażamy sobie, że ta fantastyczna współpraca lada dzień dobiegnie końca.
Philo znana jest nie tylko z tego, że idealnie rozumie modowe potrzeby współczesnych kobiet, ale, co w branży niestety jest rzadkością, zdecydowanie przekłada życie rodzinne nad sukces zawodowy. W 2006 roku zrezygnowała ze stanowiska dyrektor kreatywnej domu mody Chloe po to, aby skupić się na wychowaniu dzieci. Z kolei w roku 2012, będąc w zaawansowanej ciąży opuściła pokaz Celine, co było niezgodne z wytycznymi i zasadami panującymi we francuskim domu mody. Wszystko wskazuje jednak na to, że tym razem to nie szczęście rodzinne jest powodem, dla którego projektantka rezygnuje ze stanowiska. Jak donosi portal Fashion Law, Philo od jakiegoś czasu prowadzi zaawansowane rozmowy ze spółką Richemont, która zarządza takimi markami jak Cartier, Chloé i Azzedine Alaïa. Żródła, na jakie powołuje się portal jednoznacznie sugerują zaś, że projektantka obejmie stery domu mody Alaïa. To ciekawy scenariusz, szczególnie biorąc pod uwagę niezależność z jakiej do tej pory słynął założyciel marki.
Phoebe, prosimy, nie łam nam serca!