Duża hala warszawskiego ATM Studio stała się miejscem prezentacji nowej kolekcji Marcina Paprockiego i Mariusza Brzozowskiego na sezon jesień-zima 2016. Panowie wraz z agencja eventową Black Tie postawili na mniej klasyczne ustawienie krzeseł – modelki przechadzały się po wybiegu po linii ósemki. Jedynie dwa rzędy sprawiły, że zgromadzeni goście i prasa z łatwością oraz z bliska mogli się przyjrzeć strojom.
Choreografię stworzyła i nadzorowała niezawodna Kasia Sokołowska, a podkład muzyczny opracował duet producencki Buenos Bros, który postawił na klasykę połączoną z elektronicznym, cięższym brzmieniem. Nad całością artystyczną czuwała agencja artystyczna 180 Heartbeats. Po pierwszym dźwięku energicznie rozbłysły światła i pojawiła się otwierająca pokaz modelka na wybiegu. Ubrana była w złotą kamizelkę ze skóry, zwiewny biały top oraz spodnie z kantem. Dalej za nią pojawiła się plejada skórzanych wariacji na temat ramoneski, metalicznej trapezowej spódnicy oraz cięższych wełnianych płaszczy. Zestawione zostały z romantycznymi wiktoriańskimi bluzkami nonszalancko wyciągniętymi zza pasa, które zmiękczały sylwetkę oraz nadawały jej lekkości. Było tu sporo zabawy z łączeniem zwiewnych tkanin z ciężkimi, matowych z błyszczącymi, wełny ze skórami. W tym zakresie Paprocki i Brzozowski specjalizują się od dawna, a efekty są naprawdę zadowalające. Ich innym znakiem rozpoznawczym są czarne suwaki zastosowane nawet w przypadku zwiewnych sukienek. Uwagę przyciągały także dodatki – cienkie skarpetki wykończone falbanką oraz pasiaste rajstopy noszone ze szpilkami (była to Gatta). Sami projektanci zdradzili nam, że zależało im na kontrastach. „Tym razem to romantyka i rock. Jak znaleźć kompromis między tymi dwoma skrajnymi estetykami? To właśnie nas zainspirowało. Lubimy zderzać ze sobą skrajności. Łączyć odległe od siebie trendy. Na ich zderzeniu zawsze powstaje coś interesującego” – powiedział Marcin Paprocki. „Świadoma sensualność kontra romantyczna niewinność. […] Wiedząc, jak silne estetyki łączymy, celowo ograniczyliśmy gamę kolorystyczną” – mówi Mariusz Brzozowski. Dlatego kolorystyka kolekcji została mocno ograniczona – pojawiła się czerń i biel z akcentami złota, wina i zgaszonego różu.
W następnej sekcji mogliśmy obserwować garnitury w kolorze wina i bieli, inspirowane garderobą mężczyzn, spod których wystawała seksowna koronkowa bielizna lub zwyczajnie nagi biust. Zaraz za nimi obserwowaliśmy jednokolorowe skórzane komplety – żakiety i mini, które były najbezpieczniejszym punktem tego pokazu. Tutaj najbardziej eksponowaną częścią ciała były nogi. Trochę bardziej artystyczne zacięcie objawiło się w asymetrycznych dwuwarstwowych bluzkach pokrytych kwiatami w ciepłych barwach. Wystąpiły w parze ze spódnicami midi za kolano w cielistych odcieniach. Malarstwo i sztuka współczesna to inspiracje, którymi duet projektantów chwali się od dawna. Występowały już wcześniej, choćby w kolekcji na jesień-zimę 2015, gdzie Paprocki i Brzozowski zapatrywali się na sztukę Jacksona Pollocka, natomiast w kolekcji wiosna-lato 2015 na twórczością kubistów takich jak Pablo Picasso i Georges Braque.
Projektanci wiedzą, że ich klientka szuka także romantycznych kreacji na wielkie wyjścia, dlatego ich propozycja uwzględniła długie, powłóczyste suknie z dekoltami. Polka z grubym portfelem już dłużej nie musi zapatrywać się na kreacje Eliego Saaba, zamiast tego może kupić ich ciekawsze jedwabne i muślinowe odpowiedniki u naszego rodzimego duetu. Ozdobione metalicznymi wycinankami, koronkami oraz fantazyjnymi aplikacjami, idealnie sprawdzą się na wielkich galach i imprezach. Niektóre z nich wręcz mogą posłużyć jako kreacja dla panny młodej.
Na wybiegu zaprezentowała się grupa dobrze znanych i zapracowanych polskich modelek, takich jak Maddie Kulicka (wystąpiła także w ostatnim lookbooku marki), Ola Kowal czy Iga Lis. Za stylizację łączącą romantyzm, rockowy klimat oraz 100% kobiecość odpowiadała Agnieszka Ścibior. Potargane i mocno napuszone włosy z wyraźnym przedziałkiem z boku, przygotowała ekipa fryzjerów wraz z Kacprem Rączkowskim i marką Kevin Murphy. O makijaż zadbali specjaliści z marki Revlon pod okiem Patrycji Dobrzenieckiej. Botaniczną biżuterię (a jakżeby inną) dostarczyła marka Apart. Niebotycznie wysokie szpilki pochodziły z butików Kazar.
Duet Paprocki i Brzozowski po ponad 15 latach prowadzenia marki dobrze wie, jakich strojów oczekuje się od nich oraz jak jednocześnie realizować swoje wizje artystyczne. Wypracowali dobrze rozpoznawalny charakterystyczny styl, w którym odnajduje się pewna siebie i swojej kobiecości klientka. Według nich seks, cielesność oraz nagość cały czas sprzedają się, a kobiety wcale nie mają ochoty podążać w kierunku jakiegokolwiek trendu polegającego na zacieraniu się płci. Jeśli jest to ich recepta na sukces, która sprawdza się przez wiele lat, dlaczego by nie eksplorować jej dalej?