Dzięki renowacji dawny Pałac Krasińskich w Warszawie odzyskał swój blask, poza tym po raz pierwszy stał się dostępny szerokiej publiczności. Od maja 2024 roku odwiedzający mogą podziwiać odrestaurowane wnętrza i prezentowane w nich skarby polskiego oraz światowego piśmiennictwa. Współautorem projektu przebudowy i modernizacji pałacu jest pracownia architektoniczna Konior Studio.
Przez lata był magazynem dla najcenniejszych zbiorów Biblioteki Narodowej. Budził ciekawość, intrygował bogato zdobionymi fasadami i okazałą bryłą, lecz wciąż był zamknięty dla szerszej publiczności. Aż do 21 maja 2024 roku. Wówczas ten jeden z najpiękniejszych barokowych pałaców Europy otworzył podwoje dla wszystkich, którym bliskie są kultura i dziedzictwo narodowe. Stało się to możliwe dzięki zakrojonej na szeroką skalę rewitalizacji. Współautorem projektu renowacji oraz wystawy stałej, która błyskawicznie zyskała miano serca Pałacu Rzeczypospolitej, jest Tomasz Konior i zespół architektów z pracowni Konior Studio.
Pałac podniesiony z gruzów
Pierwotnie zespół pałacowy, zbudowany w latach 1677-1695 dla wojewody płockiego Jana Dobrogosta Krasińskiego, zaprojektował sam Tylman z Gameren. Architekt pochodzenia niderlandzkiego, niezwykle wówczas modny, często zatrudniany przez możnych zleceniodawców. To właśnie jego dziełami są choćby Pałac w Nieborowie, Pałac Ostrogskich w Lublinie czy też białostocki Pałac Branickich.
W trakcie II wojny światowej Pałac Rzeczypospolitej został niemalże doszczętnie zniszczony. Na szczęście w latach 1948-1961 odbudowano go. Później trwały prace związane z odnową elewacji i rekonstrukcją detali architektonicznych.
Jednak dopiero w 2024 roku Pałac Rzeczypospolitej stał się powszechnie dostępny – obecnie można go zwiedzać bezpłatnie, przez 6 dni w tygodniu. Było to możliwe dzięki odrestaurowaniu barokowych wnętrz i dostosowaniu ich do potrzeb współczesnych użytkowników, w tym osób niepełnosprawnych. Stworzono również warunki, które umożliwiły obcowanie z najcenniejszymi eksponatami znajdującymi się w zbiorach Biblioteki Narodowej.
– Pierwszy raz od XVII wieku mogliśmy pokazać wnętrza, w których umieściliśmy najważniejsze zabytki polskiej literatury i kultury, relikwie języka polskiego, pamiątki historii dawnej i współczesnej. W gablotach znajdują się skarby wielu narodów, kultur i języków, które pokojowo współistniały w granicach Rzeczypospolitej, ale także bezcenne obiekty średniowieczne i renesansowe kultury europejskiej, takie jak choćby mapa Ptolemeusza sprzed odkrycia Ameryki. Niektóre z nich należą zarówno do kultury polskiej, jak i światowej, tak jak rękopisy Fryderyka Chopina czy Henryka Mikołaja Góreckiego – mówi dr Tomasz Makowski, dyrektor Biblioteki Narodowej
Zabytkowy pałac w nowej odsłonie
W każdym zakątku tego unikalnego zabytku wciąż mieszka historia zaklęta w architektonicznych detalach, poczynając od posadzek, a kończąc na wykończeniach ścian. Dzięki renowacji historyczna struktura pałacu została wzbogacona o nowe funkcje, wprowadzono również wiele nowoczesnych rozwiązań umożliwiających korzystanie z wnętrz. Wszystko – rzecz jasna – z dbałością o zabytkową tkankę.
– Wielką zaletą otwartego dla zwiedzających 21 maja 2024 roku Pałacu Rzeczypospolitej są niezwykle pieczołowicie odtworzone wnętrza, z ogromną uważnością dokonany remont oraz uwzględniająca dzisiejsze potrzeby modernizacja według projektu Pas Projekt i Konior Studio, a wykonane przez firmy: Eurobudowa, WIBAR, Q-Fidelity, Erco, Grupa AV, INSTONE. Dzięki wspólnej pracy Biblioteki Narodowej, architektów i wykonawców powstała prestiżowa przestrzeń ekspozycyjna dla najcenniejszych obiektów ze skarbca BN, a dzięki otwarciu bezpłatnie dla zwiedzających również kulturalna dla spacerujących – podkreśla dr Tomasz Makowski.
Po renowacji do zwiedzania udostępnione zostały dwie główne sale pałacowe. Szczególne wrażenie robi Sala Kariatyd, w której przywrócono blask sztukateriom, rzeźbom, drewnianym mozaikom i dekoracyjnemu sklepieniu. Nowe oświetlenie wydobywa dziś nieznane walory historycznej architektury.
– Wyzwaniem i poważną ingerencją w cenną strukturę było właściwe wyeksponowanie w nowym miejscu oryginalnej Biblioteki Wilanowskiej – ocalałego z pożogi wojennej księgozbioru wraz z cennym wyposażeniem i oryginalnymi meblami. W tym celu przebudowano fragment wschodniego skrzydła. Nowa konstrukcja zastąpiła istniejące fragmenty ścian i stropów. Powstała przestronna przestrzeń ekspozycji i jej zabezpieczenia. Dotychczas unikalny zbiór zajmował Salę Białą, zasłaniając jej wyjątkowy charakter. Dziś sala znów pełni reprezentacyjną funkcję. Wraz z Salą Kariatyd, spektakularną klatką schodową i Salą Rycerską na parterze stanowią unikalny przykład kunsztu dawnych mistrzów – wyjaśnia Tomasz Konior, główny architekt w pracowni Konior Studio.
W ramach wcześniejszych prac wyremontowano elewację pałacu, odrestaurowano rzeźby wieńczące tympanon oraz liczne dekoracje i płaskorzeźby na fasadach. Wymienione zostały schody zewnętrzne, okna i fragmenty dachu, zainstalowano też energooszczędną iluminację budynku, a także przeszklono arkady od strony ogrodu.
Pojawiły się też udogodnienia zaprojektowane z myślą o osobach niepełnosprawnych. – Wymagało to z jednej strony wyjątkowej troski o unikalne walory historycznego gmachu, pierwotnie przeznaczonego na inne cele, z drugiej spełnienia rygorów związanych z bezpieczeństwem zbiorów. W zabytku zainstalowano, a przy tym ukryto najnowocześniejsze technologie zapewniające komfort użytkownikom i bezpieczeństwo eksponatów – mówi Tomasz Konior.
Projektanci nie zapomnieli również o kwestii energooszczędności budynku, dostosowując go do współczesnych wymagań – między innymi wymienili instalacje oświetleniowe, centralne ogrzewanie, wentylację oraz klimatyzację. Zamontowany został także system zarządzania energią.
Skarby kultury polskiej w pałacowych wnętrzach
Odrestaurowane barokowe wnętrza, w których wciąż czuć ducha wielkiej historii, stały się doskonałym miejscem do wyeksponowania bezcennych zabytków polskiego i światowego piśmiennictwa. Są tu średniowieczne manuskrypty i rękopisy, dzieła dawnych iluminatorów, wśród nich choćby Psałterz floriański, Kodeks supraski i Kazania świętokrzyskie, słynne kroniki Jana Długosza, Galla Anonima i Wincentego Kadłubka. Pasjonaci literatury czują się w tym miejscu niczym dzieci w sklepie ze słodyczami. Ich wzrok przyciągną zapewne też rękopisy Jana Kochanowskiego, Adama Mickiewicza, Juliusza Słowackiego czy Cypriana Kamila Norwida. Nie brakuje też pamiątek po Krzysztofie Kamilu Baczyńskim, Czesławie Miłoszu czy Zbigniewie Herbercie. Wymieniać można byłoby tak długo.
Bezcenne, a przy tym bardzo wrażliwe na warunki zewnętrzne dzieła wymagają szczególnego traktowania. I o tym również pomyśleli projektanci. Stąd zakup specjalistycznych gablot gwarantujących odpowiednią temperaturę i wilgotność powietrza, tak istotne z punktu widzenia trwałości zabytkowych ksiąg i dokumentów. Z kolei nowoczesny sprzęt multimedialny stał się ważnym elementem wystawy stałej.
– W kontraście do zabytkowej tkanki zaprojektowano współczesne wyposażenie: specjalne gabloty do ekspozycji oraz umeblowanie: lady, stoły, ławy, krzesła. Multimedia oddziałują na sposób percepcji i wzmacniają efekt – podkreśla Tomasz Konior.
Jest też w Pałacu Rzeczypospolitej miejsce szczególne, o olbrzymim ładunku emocji, skłaniające do refleksji i zadumy. To sala, której centrum stanowi urna z… prochami książek. Złowrogie przypomnienie, a może też przestroga dla współczesnych.
W odnowionym Pałacu Rzeczypospolitej 8 sierpnia br. OKK! PR zorganizowało oficjalne oprowadzanie z udziałem dr. Tomasza Makowskiego, dyrektora Biblioteki Narodowej oraz ponad 60 specjalnie na tę okazję zaproszonych gości – przedstawicieli czołowych pracowni architektonicznych i mediów. W rolę przewodnika wcielił się sam Tomasz Konior, który przybliżył uczestnikom sekrety pałacowych wnętrz, opowiadał o ich rewitalizacji oraz przechowywanych w nich skarbach polskiego i światowego piśmiennictwa. Mecenasami wydarzenia byli Geberit i Wiśniowski.
Odrestaurowane wnętrza Pałacu Rzeczypospolitej są dowodem, że mądra rewitalizacja umożliwia spotkanie przeszłości ze współczesnością. Spotkanie, które nie umniejsza żadnej z nich, lecz każdą wzbogaca, czyniąc ważną i potrzebną.