Internauci nieustająco komentują zmiany, jakie zachodzą za panowania Hedi Slimane. Celine przestało być Céline. Czy jednak marka straciła swoje DNA? Hedi usilnie walczy o miano modowego buntownika. W dalszym ciągu odczuwamy skutki zmian w domu mody Saint Laurent za jego kadencji. Jego mało odkrywcze projekty zwiastowały szybkie odejście, a każdy przewidywał, że zastąpi go Anthony Vacarello. Jak wiadomo, tak też się stało. Na nowy tytuł dyrektora kreatywnego Francuz musiał czekać od 2016 roku. W Celine zmienił nie tylko logo. Choć marka jest francuska, to przeniósł jej główną siedzibę do Kalifornii. Nic dziwnego, że wiele osób zarzuca mu rujnowanie wizerunku marki. Od razu pewnym było, że Hedi nie będzie kontynuował wizerunku, który przez 9 lat budowała Phoebe Philo. Jeżeli tak jak my kochaliście oversize'owe płaszcze i minimalizm, z którego słynęła Pheobe, to możecie się z nimi pożegnać. Co pokazał Hedi na tegorocznym pokazie zwiastującym wiosnę/lato 2019? Mamy lekkie déjà vu. Sukienki mini, odkryte ramiona, falbany, połysk, lata 80. i rock and roll. Brzmi znajomo? Jeżeli jesteście fanami dziedzictwa jakie Hedi pozostawił po sobie w Saint Laurent, to macie teraz tego podwojoną dawkę. Vacarello sumiennie kontynuuję estetykę, jaką narzucił Slimane. Jeżeli jednak należycie do team Céline, to nie spodoba Wam się nasza galeria.