FASHION AT HOME

Oto, co architekci powinni zrobić, aby pomóc w walce ze zmianami klimatu

07.12.2021 Katarzyna Tilda Frąckowiak

Budynki odpowiadają za 35% produkcji gazów cieplarnianych na całym świecie, więc architekci muszą pomyśleć o elektryfikacji jako alternatywie dla architektury zasilanej gazem

Gdy we wrześniu huragan Ida powoli przeniósł się z powrotem na morze, pokonując drogę z wybrzeża Zatoki Perskiej do Nowej Anglii, spowodował ponad 100 zgonów i szkód, które wyniosły prawie 100 miliardów dolarów. Kiedy jego siła już malała, był jednak na tyle niszczący, iż spowodował eksplozję domu jednorodzinnego w New Jersey. Przyczyną była … kuchenka gazowa. To urządzenie kuchenne zostało wyparte przez podnoszące się wody i spowodowało wyciek gazu, co spowodowało eksplozję, która odbiła się echem po okolicy. Choć było to dramatyczne, wybuch wcale nie był wyjątkowy. Każdego roku w Stanach Zjednoczonych dochodzi do prawie 300 poważnych eksplozji gazu ziemnego, zabijających średnio 15 osób rocznie.

Eksplozje spowodowane gazem ziemnym to jedno, ale naukowcy, ekonomiści, rzecznicy zdrowia publicznego i decydenci zwracają uwagę również na niewidzialne, ale nie mniej niebezpieczne ryzyko systemowe, które wskazuje, że gaz ziemny jest źródłem emisji gazów cieplarnianych. Gaz w ogromnym stopniu przyczynia się do zmian klimatycznych, mówi Adam Roberts, dyrektor ds. polityki w American Institute of Architects New York. To lepsze niż węgiel czy ropa, ale wciąż jesteśmy w punkcie, w którym po prostu nie potrzebujemy już budynków zasilanych paliwami kopalnymi.

Jak ocenia Rachel Golden, szefowa zespołu budynków bezemisyjnych w Rocky Mountain Institute, istnieje 70 milionów budynków, które spalają gaz, ropę lub propan, co skutkuje 600 milionami ton gazów cieplarnianych. Wraz z wyciekiem metanu, który ma miejsce podczas wiercenia i rurociągów, liczba ta rośnie jeszcze bardziej. Globalnie, dodaje, budynki odpowiadają za 35%  wytwarzanych gazów cieplarnianych”.

Chcąc zająć się przyczynami zmian klimatycznych wynikających z ich własnego zawodu, architekci coraz częściej zmierzają w kierunku tego, co w branży nazywają elektryfikacją budynków. W bliższej perspektywie, w miarę transformacji sieci, elektryfikacja budynków stanowi alternatywę dla budynków zasilanych gazem, zmniejszając obciążenie energetyczne i zmniejszając emisję.

Już teraz niektórzy architekci aktywnie przewidują możliwość powstania sieci zasilanej odnawialnymi źródłami energii. Sieć elektryczna staje się coraz bardziej ekologiczna, mówi architekt Bill Ryall, który zaprojektował serię wysokowydajnych domów w całych Stanach Zjednoczonych. Dzięki budynkom całkowicie elektrycznym, które można podłączyć, dodaje, możemy uniknąć uzależnienia od paliw kopalnych.

Przy tak niskich cenach gazu ziemnego przejście na odnawialne źródła energii zostało wstrzymane. Wyjątkiem są kampusy uniwersyteckie, które są przekonane, że mogą skorzystać na długoterminowych inwestycjach w energię.

W związku z tym że zarządcy kampusów myślą zarówno w kontekście długo, jak i krótkoterminowym, były w stanie wytyczać kierunek dzięki swojemu podejściu do energii, wyjaśnia partner Behnisch Architekten, Robert Matthew Noblett. 

Coraz częściej klienci prywatni i komercyjni w różnych typach budynków również szukają elektryfikacji. Na Brooklynie firma Alloy, która łączy architekturę i rozwój nieruchomości, rozpoczyna budowę 44-piętrowego wieżowca, który po ukończeniu stanie się pierwszym w pełni elektrycznym wieżowcem mieszkalnym w Nowym Jorku.

Firma była zobowiązana do zmniejszenia śladu węglowego własnej firmy, a ponieważ stan Nowy Jork zmierza w kierunku neutralności pod względem emisji dwutlenku węgla w swojej sieci elektrycznej do 2050 r., wieżowiec będzie wolny od paliw kopalnych. 

Podobnie jak w wielu innych dyskursach w Stanach Zjednoczonych, wyzwanie związane z polityką w zakresie energii odnawialnej zależy od niestabilnej równowagi między regulacjami rządowymi z jednej strony a rynkami laissez-faire z drugiej. Jednak w miarę jak nauka o budynkach zasilanych gazem staje się coraz bardziej przejrzysta, zmieniają się rządowe regulacje, a miasta i stany są zajęte ustalaniem przyszłych dat neutralności węglowej.

Całkowicie odnawialna energia jest ostatecznie naszą przyszłością, mówi dyrektor Snøhetta, Aaron Dorf. Jedyną zmienną jest to, jak szybko tam dotrzemy. Aby przyspieszyć tę ewentualność, Snøhetta rozwija projekty, które nie tylko zmniejszają zużycie energii do zera, takie jak HouseZero dla Harvard Center for Green Buildings and City, ale także produkują więcej energii niż zużywają.

Architekci projektują budynki i systemy, które odchodzą od paliw kopalnych, konsumenci również zmieniają swoje oczekiwania. Rozwój płyt indukcyjnych sprawia, że opcje elektryczne są bardziej atrakcyjne. Gaz jest pierwotny, czujesz go, widzisz, wąchasz, jak ręczna skrzynia biegów w samochodzie, mówi Skyler Stevenson, starszy menedżer produktu w firmie Gaggenau North America. Ale indukcja jest jak automatyczna skrzynia biegów, robi wszystko wydajniej i bez wysiłku oraz ze znacznie większą precyzją i bezpieczeństwem.

Badania nad zdrowiem publicznym obiecują jeszcze bardziej przechylić tę skalę, ponieważ nauka o jakości powietrza w pomieszczeniach staje się jaśniejsza, a rzeczywistość, w której przewody gazowe biegną przez domy, wydaje się bardziej niepotrzebnie niebezpieczna. Rachel Golden wskazuje, że dzieci mieszkające w domach z kuchenkami gazowymi są o 42% bardziej narażone na astmę.

Dane mogą być alarmujące, ale dla grup takich jak Rocky Mountain Institute i AIANY, które od dawna aktywnie naciskają na architekturę wolną od paliw kopalnych, oraz dla rosnącej grupy architektów i klientów, elektryfikacja stała się po prostu zdrowym rozsądkiem. Przyzwyczailiśmy się do życia w świecie, w którym musimy pamiętać o wyłączeniu gazu i gdzie żyjemy ze światłami pilotowymi oraz zagrożeniami dla zdrowia i bezpieczeństwa związanymi z posiadaniem gazu w naszych domach, mówi Roberts z AIANY. Wcale nie musi tak być.