MODA, SHOPPING ONLINE, STYL ŻYCIA
Ostatnia kolekcja Clare Waight Keller, czyli Chloé jesień-zima 2017
02.03.2017 Justyna Majka
Pożegnania zawsze są trudne. Szczególnie jeśli mówimy o projektantach lubianych przez branżę mody. Tak było w przypadku Clare Waight Keller, która w Chloé spędziła 6 lat. Niestety wszystko co dobre, kiedyś się kończy i tak jest również w tym przypadku, a Clare pożegnała się z francuską marką w pięknym stylu. Pokaz jesienno-zimowej kolekcji odbył się w paryskim Grand Palais. W stylowych wnętrzach flagowego paryskiego adresu, modelki przeszły na eleganckim, białym wybiegu do rytmu piosenki The Human League „Don’t You Want Me Baby”, która idealnie wpasowała się w klimat lat 60. tej kolekcji.
Przed rozpoczęciem pokazu Clare wyznała, że nie chciała robić żadnego podsumowania swojej pracy, ale nawiązać do kilku rzeczy z przeszłości dodając do nich nowoczesne akcenty. Na wybiegu mogliśmy więc zobaczyć delikatne sukienki z falbanami w stylu boho, które często pojawiały się na wybiegach Chloé. Keller tym razem zaprezentowała również mieszankę kolorów, od bardziej ziemistych po intensywne błękity i czerwienie, po nieco psychodeliczne wzory, które dodały kolekcji młodzieńczego charakteru. Oprócz tego pojawiło się kilka sportowych elementów, na przykład luźne spodnie w kolorowe bloki ze ściągaczem w pasie i rozciętymi nogawkami przypominające dresy rodem z lat 80. czy 90.
Chociaż zimą chętniej sięgamy po długości maxi, żeby skutecznie osłonić się przed zimnem, Clare proponuje nam coś innego. Wybieg Chloé został zdominowany przez krótkie sukienki, w tym uszyte z błyszczącej skóry, które będziemy łączyć z płaszczami podobnej długości. W tej kwestii będziemy mieli w czym wybierać – futra w ziemistych kolorach, lakierowana skóra czy jeden z naszych faworytów kraciaste narzutki, które przypominają nam stylizacje Blair Waldorf z serialu „Plotkara”.
W Chloé nie zabrakło również fenomenalnych dodatków, w tym pretendenta do miana kolejnej it-bag. Modelki w rękach trzymały okrągłe torebki na pasku z metalową rączką w kształcie kółka. Natomiast jeśli chodzi o buty, to Keller powróciła do klasycznego typu Mary Jane z paskiem wokół kostki i obcasie-klocku, które sądząc po wielu innych pokazach, również powrócą do łask w przyszłym sezonie.
Pokaz na sezon jesień-zima 2017 zwieńczyło jak zwykle wyjście projektantki. Clare Waight Keller otrzymała owacje na stojąco od zaproszonych gości i wzruszona ze łzami w oczach ukłoniła się po raz ostatni, kończąc swój rozdział w historii Chloé. Jak będzie wyglądał następny, zarówno w przypadku Keller jak i samej marki? My czekamy!
Przeczytajcie także: