Oscary 2020: hołd dla Chanel, delikatna biel, róż i cekiny
W tym roku gwiazdy zaproszone na rozdanie Oscarów postawiły na proste, stonowane stylizacje. Królował francuski dom mody Chanel – aktorki, by oddać hołd zmarłemu w ubiegłym roku Karlowi Lagerfeldowi chętnie zakładały suknie haute couture z archiwalnych (lub premierowych) kolekcji Chanel. Na rozkloszowaną czarną suknię ze sznurem pereł i białym kwiatem na dekolcie postawiła Penelope Cruz, która dosłownie błyszczała klasą i elegancją na czerwonym dywanie. Nie inaczej było u Margot Robbie, która w Dolby Theatre pojawiła się w archiwalnej sukni vintage Chanel Haute Couture z 1994 roku (ciemnogranatowa z odkrytymi ramionami). Za to Billie Eilish postawiła na swój charakterystyczny styl i co prawda również założyła Chanel, ale zgodnie ze swoją własną dewizą (nie zamierza pokazywac się w opinających kreacjach), na czerwony dywan przyniosła oversizowy, streetwearowy kostium Chanel.
Równie chętnie gwiazdy pokazywały się na gali rozdania Oscarów w bieli – w tym kolorze pojawiła się nagrodzona złotą statuetką za najlepszą aktorkę Renee Zellweger oraz Lily Aldridge (modelka Victoria's Secret). Pierwsza błyszczała (dosłownie, ze względu na połyskujący materiał) w asymetrycznej suknii projektu Armanii, druga z kolei wyciągnęła z szafy zjawiskową kreację vintage od Ralpha Laurena (białą z czerwonym kwiatem).
Oscary 2020: suknie gwiazd – głośna stylizacja Natalie Portman
Najwięcej mówiło się o głośnej (naprawdę!) suknii Natalie Portman. Aktorka znana z brawurowej roli w "Czarnym Łabędziu" z 2009 roku, na oscarowym czerwonym dywanie pojawiła się w suknii domu mody Dior, a na nią nałożyła czarną pelerynę z wyhaftowanymi złotą nicią nazwiskami reżyserek, które nie otrzymały nominacji (m.in. Greta Gerwig "Małe kobietki" czy Lulu Wang "Kłamstewko"). W ten sposób Natalie Portman nie tylko chciała wesprzeć swoje koleżanki po fachu, ale także skrytykować przemysł filmowy, który nie daje kobietom prawa głosu.