Polskie słowo sztruks ma swoje korzenie w języku niemieckim. Pochodzi bowiem od określenia „struck”, jednak reszta świata tkaninę zna pod nieco innym nazewnictwem. Często określany jest mianem cord (w skrócie od francuskiego couduroy) – zlepka złożonego z trzech innych słów „corde du roi”, które w wolnym tłumaczeniu oznaczają „królewska lina”. Sztruks nie ma jednak żadnego związku z garderobą monarchów, ponieważ od kiedy powstał w XVIII wieku noszą go wszystkie klasy społeczne. Tkaninę możemy więc śmiało nazwać kolejnym dzieckiem rewolucji przemysłowej.
W latach 80. i 90. ze sztruksu najczęściej szyło się nieco toporne marynarki, które wtedy nie cieszyły się wielkim uznaniem trendsetterek. Jednak dzisiaj materiał wraca do łask, nawet w polskiej modzie. Michał Szulc, jeden z ambasadorów kampanii Whirlpool „6-ty Zmysł Projektanta” zaprojektował sztruksowe żakiety o niebanalnym kroju. Z kolei duet BIZUU, również zaangażowany w akcję Whirlpool, stworzył delikatną, sztruksową sukienkę koktajlową. Ubrania wykonane ze sztruksu w tym sezonie świetnie sprawdzą się w świątecznych albo i nawet sylwestrowych stylizacjach.
Kampania „6-ty Zmysł Projektanta” łączy technologię użytkową ze światem mody. Marka Whirlpool współpracuje z polskimi projektantami jak Michał Szulc oraz BIZUU jak i znanymi blogerami – Kamilą Szczawińską oraz Kamilem Pawelskim (znanym jako Ekskluzywny Menel). Dzięki nim dowiadujemy się jak najlepiej możemy dbać o najcenniejsze elementy naszej garderoby. Więcej informacji na temat kampanii można znaleźć na stronie www.6zmyslprojektanta.pl.
