Nowe szminki Dior Addict, które tatuują usta!

Dior Addict Lip Tattoo przedstawia pierwszy tusz do ust, który zrewolucjonizuje nasz makijaż. To produkt, który pokochają te z nas, które nie pamiętają o tym, by poprawiać szminkę po każdym posiłku lub nie mają na to czasu i szukają super trwałych produktów. Dior Addict Lip Tattoo to potrafi,i utrzymuje się na ustach nawet do 10 godzin, pokrywając je jak „tatuaż”.

Pomadka w formie błyszczyku ma niezwykle lekką konsystencję, która świetnie podkreśla naturalny odcień ust. Jest niewyczuwalna na ustach, nie klei się i wysycha już kilka sekund po aplikacji dodatkowo pozostając wargi nawilżone. Dbają o to zawarte w formule: woda, której jest aż 50% i olejki zmiękczające, które gwarantują efekt świeżości i komfortu noszenia, a zawarte pigmenty i barwniki zapewniają efekt drugiej skóry.

Na jaki kolor macie ochotę? Do wyboru docelowo otrzymamy sześć naturalnych odcieni od beżowego, poprzez ożywczy koral do malinowego. „Tradycyjna kompozycja obejmuje odcienie od jasnego, cielistego beżu do różu w odcieniu czerwonych owoców, spełniając oczekiwania wszystkich kobiet. Najbardziej uniwersalnym odcieniem jest intensywny róż Cherry 761 z akcentem czerwieni, który podkreśla urodę każdych ust” mówi Peter Philips twórca nowych szminek i oficjalny makijażysta Diora.

Nowość Diora wywodzi się zza kulis pokazów mody, gdzie króluje profesjonalny makijaż w wykonaniu najlepszych wizażystów. Można go stosować zamiast  balsamu do ust, polubią go zarówno te z nas, które nie lubią mieć niczego na ustach jak i miłośniczki makijażu, bo mogą go stosować jako bazę pod pomadkę, aby zwiększyć trwałość i pogłębić kolor.
Nowe Dior Addict Lip Tattoo smakowicie pachną,a mentolowy powiew wywołuje uczucie świeżości.

„Cieszę się, że wraz z laboratorium Dior udało się stworzyć tusz do ust, który „tatuuje” usta z świetlistym wykończeniem i uczuciem niepomalowanych warg, a także zapewnia nieskazitelną trwałość i szeroki wybór odcieni” Peter Philips

Są w sprzedaży w cenie 149 zł. My już jesteśmy uzależnione!