Szminki w płynie to produkt tego sezonu, bo świetnie trzymają się na ustach bez konieczności ciągłego poprawiania, łatwo się aplikują i nie rozmazują. A jeśli dodatkowo są w metalicznym kolorze, to mamy dwa najgorętsze trendy w jednym produkcie.
Nowe szminki Diamond Lip Tint marki Inglot będące kolejną edycją dobrze znanych Lip Tintów o matowym wykończeniu, mają szansę stać się hitem tej wiosny i lata. Pomadki są bardzo trwałe i o intensywnym, metalicznym połysku. Delikatna formuła z dodatkiem olejku arganowego dba o odpowiednie nawilżenie i tym samym pielęgnuje nasze usta, a całość tworzy pełne blasku wykończenie. Szminka ma nielepką konsystencję, dokładne kryje, dobrze podkreśla kontur i dodatkowo optycznie powiększa usta przy tym się nie rozmazując.
Szminkę z nowej serii, tak jak jej matowe poprzedniczki, warto nakładać na osuszone usta. Zrezygnujcie więc z aplikowania wcześniej pomadek pielęgnacyjnych czy nawilżających produktów, bo lepiej będzie się trzymać na dobrze przygotowanej, ale osuszonej powierzchni ust. Nakładajcie ją przed położeniem konturówki, bo już sama zapewnia dobre konturowanie. Ale jeśli macie ochotę na mocniejsze, uwypuklenie warg nałóżcie konturówkę na pomalowane już usta. By uzyskać wyraźniejszy efekt wybierzcie tę o ton lub dwa ciemniejszą od pomadki. Szminka ma w sobie bardzo dużo pigmentu, więc wystarczy tylko jedna warstwa by uzyskać właściwy kolor.
Używając nowych Tintów możecie dobrze się bawić mieszając ze sobą różne odcienie. Dzięki temu zapewnicie sobie niepowtarzalny makijaż robiąc np. supermodne ombre, albo tworząc zupełnie nowy odcień. Jeśli chcecie pójść o krok dalej, nałóżcie na wargi olejek (najlepiej tej samej firmy) by uzyskać efekt tzw. mokrych ust.
Szminka, ze względu na jej trwałość, będzie idealna na nadchodzące lato, bo nie zaszkodzi jej ani słońce ani słona woda. Dostępna jest w 10 wyjątkowych, metalicznych odcieniach. W sprzedaży od dziś w cenie 45 zł.