Wiemy na pewno, że Estée Lauder jest synonimem luksusu i elegancji, młodsza siostra Kim Kardashian z kolei konsekwentnie próbuje się odciąć od rodzinnego reality show i udowodnić, że jest modelką z prawdziwego zdarzenia. Co wyniknie z tego połączenia? Można podejrzewać, że decyzja Estée Lauder związana jest z planem dotarcia do młodszych klientek. Wybór Kendall, jednej z bardziej znaczących celebrytek na Instagramie (15 milionów śledzących!), może się w tym przypadku okazać strzałem w dziesiątkę. Pierwsze efekty już widać: w ciągu zaledwie trzech dni od ogłoszenia dobrej nowiny profil Estée Lauder zyskał 50 tysięcy śledzących. Dla samej modelki kontrakt z kosmetycznym koncernem jest na pewno spełnieniem marzeń – mimo że Kendall ma za sobą całkiem udany sezon pokazów (od Balmain, przez Dolce & Gabbana, po Donnę Karan) i kampanię dla Givenchy, 19-latka wciąż czeka na przełom w karierze, który zamknie usta hejterom. Możliwe, że kampania dla Estée Lauder jest właśnie tym przełomem – na duży kontrakt kosmetyczny modelki pracują zazwyczaj latami, a Kendall ma go w garści w niecały rok po swoim wybiegowym debiucie. Pytanie tylko, co o tym nagłym zwrocie w strategii marketingowej Estée Lauder pomyślą wieloletnie klientki marki?