„Czas między 1 a 3 w nocy, to moment, w którym skóra intensywnie się regeneruje. To dlatego właśnie wtedy nie powinno się imprezować lub siedzieć przed komputerem. Wówczas w komórkach skóry zachodzą procesy naprawcze i usuwane są niechciane produkty przemiany materii, np. powstałe w wyniku procesowi glikacji białka, które negatywnie wpływają na syntezę kolagenu i elastyny, odpowiedzialnych za prawidłowe napięcie skóry ” – mówi doktor Jagielska.
W Magnificence Nuit – balsamie na noc firmy Lierac, znajdują się składniki, które bardzo przyspieszają regenerację skóry. Połączenie działania: kwiatu granatu, drzewa jedwabnego i peptydu liposomalnego, czyli kompleksu D-Glyox, mocno detoksykuje komórki skóry i pobudza ich metabolizm. „Krem zawiera też kwas hialuronowy, który słynie ze swojego działania nawilżającego i wzmacniający działanie pozostałych składników wyciąg z wierzby” – dodaje doktor Jagielska.
Co ciekawe i ważne, szczególne w przypadku cer przetłuszczających się i trądzikowych, balsam Lierac ma wyjątkowo lekką konsystencję. Wygładza, ujędrnia i nawilża nawet suchą i wymagającą mocnego odżywienia skórę, ale nie obciąża tłustej i skłonnej do wyprysków.
My używamy go od tygodnia, smarując się tuż przed snem. Już po pierwszym nałożeniu, następnego dnia o 6.00 rano, zauważyłyśmy, że skóra jest rozświetlona, gładsza i zdecydowanie bardziej wyspana!
Lierac, krem na noc Magnificence Nuit, 265 zł, do kupienia w dobrych aptekach