OK, krótko rzecz biorąc, niektóre modelki na wspomnianym pokazie miały twarze obklejone złotkiem i sreberkiem. Lucia Pieroni, makijażystka MACa, dobitnie zamknęła tym samym usta wszystkim, którzy nieśmiało zachęcali do eksperymentowania ze złotym linerem lub brokatowym pigmentem.
Kwestia przyklejania sreberka do twarzy może być kłopotliwa, ale jeśli kochacie ten look i koniecznie chcecie go przetestować, znaleźliśmy kilka wskazówek zza kulis pokazu. Jak donosi Elle.com, w roli kleju świetnie sprawdziła się żelowa maseczka zwężająca pory. Produkt tego typu ma właściwości ściągające, co znacząco uniemożliwia poruszanie twarzą – w przypadku doklejonego sreberka jest to jednak zaleta, bo dzięki temu metaliczne płatki mniej odpadają. No właśnie, co z samym sreberkiem? To z czekolady może nie zdać egzaminu, bo jest za grube. Polecamy wyposażyć się w cieniutką folię (im cieńsza, tym lepsza) i przyklejać ją płatami – możecie przetestować złotko do decoupage’u, które znajdziecie w sklepach plastycznych. Uwaga: przed przyklejeniem go do twarzy upewnijcie się, że nie jest toksyczne.
MARTWA PANI W FILMIE „GOLDFINGER”
Wiecie już, jak odtworzyć ten makeup, ale pewnie zastanawiacie się, skąd w ogóle wziął się ten pomysł. Pieroni jako inspirację wskazuje majańską boginię, a internautom look kojarzy im się z C-3PO z „Gwiezdnych Wojen” albo z kobietą, która umarła w filmie „Goldfinger”. W każdym razie, „makijaż” rzucał się w oczy i jest zdecydowanie jednym z highlightów paryskiego tygodnia mody (póki co).