Urodzona w 1921 roku jako Anne Frances Robinns, Nancy Reagan zanim została, najpierw żoną gubernatora, a później Pierwszą Damą USA, robiła karierę jako aktorka. Wtedy też poznała swojego późniejszego męża, Ronalda. W 1949 skontaktowała się z Reaganem, który sprawował wtedy funkcję przewodniczącego Gildii Aktorów w sprawie pomyłki dotyczącej pojawienia się jej nazwiska na czarnej liście komunistów. „Nie wiem czy była to miłość od pierwszego wejrzenia”, opisywała pierwsze spotkanie. „Ale nawet jeśli nie, była bardzo blisko”. Późniejszy prezydent Stanów Zjednoczonych miał już na koncie jedno małżeństwo oraz dwójkę dzieci.
W 1946 roku, na początku swojej kariery aktorskiej
Jako kochająca żona gubernatora, a później prezydenta, zasłynęła jako konserwatywny ideał wspierającej, wiernej partnerki, która pomimo tego że nie brała czynnego udziału w polityce, wywarła na nią duży wpływ. Na przestrzeni lat stała się także wspierającą rodzimych projektantów ikoną stylu, wierną klasycznej elegancji i prostocie, dzięki którym, jak mawiał Oscar de la Renta, „nigdy nie popełniła ani jednego modowego faux pas”.
Wielokrotnie posądzana o anoreksję filigranowa Nancy (Pierwsza Dama nosiła amerykański rozmiar 2), stylu zaczęła uczyć się przebywając w garderobach studiów filmowych. Dzięki temu, już jako żona prezydenta, wybierała kreacje ze względu na ich fotogeniczne możliwości i cechy stawiając na proste linie, które będą podkreślać jej drobne kształty i fasony, które nie przytłoczą jej sylwetki. „Nie lubię wielu falbanek i innych ceregieli”, powiedziała w wywiadzie, którego udzieliła w 2007 roku magazynowi „W”. „Zawsze kierowałam się w stronę bardziej powściągliwych stylizacji”. Jako Pierwsza Dama podążała także śladem wskazówek jednej ze swoich poprzedniczek, Jacqueline Kennedy. Widać to było przede wszystkim w zamiłowaniu do wyrazistych kolorów, szczególnie czerwieni, która na przestrzeni lat stała się jej znakiem rozpoznawczym oraz krystalicznej bieli, która w połączeniu z jej idealną figurą natychmiast wyróżniała ją z tłumu. Na co dzień hołdowała połączeniu wytwornej elegancji z klasycznym stylem amerykańskich przedmieść. Najczęściej wybierała proste koszulo-sukienki zbierane paskiem w talii oraz garnitury Adolfo. „Te ubrania idealnie korespondowały z jej stylem życia”, powiedział jej przyjaciel James Galanos w jednym z wywiadów. „Doskonale wiedziała, co robi”.
W 1980 roku z urzędującym wówczas prezydentem Carterem i jego żoną
Nancy zrobiła furorę podczas inauguracji prezydenckiej w 1981 roku, kiedy to pojawiła się na gali w ręcznie wyszywanej i pokrytej małymi piórkami kreacji na jedno ramię, którą zestawiła z białymi rękawiczkami i francuskim warkoczem. Jej ówczesna decyzja o powierzeniu zadania zaprojektowania kreacji swojemu staremu przyjacielowi Jamesowi Galanosowi była także zwiastowaniem nowej ery w kontekście obecności rodzimych projektantów w świecie polityki. Galanos, którego Reagan poznała na początku jego kariery, w 1949 roku, projektował jej suknie przez wiele następnych lat, także słynną kreację z balu inauguracyjnego z 1985 roku. Suknia, której samo wyszywanie zajęło podobno 300 godzin, ściągnęła na parę prezydencką falę krytyki, była bowiem warta aż 46 tysięcy dolarów (rzecznik prasowy Białego Domu zapewnił jednak później, że były to zdecydowanie przesadzone wyliczenia).
1981 rok, bal inauguracyjny Prezydenta Ronalda Reagana
Nancy Reagan interpretowała modę na swój własny, niezależny sposób, będąc w swoich wyborach nieustraszoną, ale też konsekwentną. Otworzyła furtki do Białego Domu wielu rodzimym projektantom, spośród których naprawdę sporo zaliczało się do grona jej przyjaciół. Uwielbiała Oscara de la Rentę i Carolinę Herrerę, a projektantom takim jak Bill Blass czy Geoffrey Beene, którzy zaczynali jako pomocnicy w odzieżowych zakładach przy Seventh Avenue, pozwoliła na rozwinięcie skrzydeł i kreatywnych zdolności kreatorskich. Wsparcie, jakim Nancy darzyła rodzimych twórców przyniosło jej w 1988 roku nagrodę za „całokształt osiągnięć” amerykańskiej federacji projektantów CFDA. 19 lat później 80 z jej kultowych strojów wystawionych zostało na wystawę w Reagan Library w Simi Valley w Kalifornii.
1985 rok – w ukochanej czerwieni podczas spotkania z księżną Dianą
„O jaką lepszą aprobatę może prosić nasza branża niż posiadanie wspaniale ubranej Pierwszej Damy?”, zapytał kiedyś retorycznie Oscar de la Renta. Nancy wspierała amerykańską modę i projektantów, a oni odwdzięczali się jej kreacjami, dzięki którym żona Ronalda Reagana figuruje w czołówce najlepiej ubranych pierwszych dam i na stałe zapisała się w historii mody, nie tylko politycznej.