Wydawnictwo Oxford Dictionaries, o wieloletniej tradycji, od jakiegoś czasu typuje najważniejsze słowa roku. W 2013, było to słynne „selfie”, a w zeszłym „vape” (palić e-papierosa przyp.red.). Obecnie najbardziej używanym jest nic innego, tylko emoji, które płacze ze śmiechu. Pismo obrazkowe zastępuje słowa? Na to wygląda. Sami przeanalizujcie wasze konwersacje na Facebooku i posty na Instagramie. Ile razy pojawiają się tam słynne emotikonki, które wyrażają „więcej niż tysiąc słów”.
„Choć emoji pojawia się w wiadomościach wysyłanych przez millenialsów od dłuższego czasu, dopiero w zeszłym roku weszły do globalnego użycia i tzw. mainstreamu.” komentuje wydawnictwo. Nasza redakcja o fenomenie emotikonek pisała już kilka miesięcy temu, w związku z aktualizacjami systemu iOS 8.3. W związku z tym, że nowe obrazki totalnie nas rozczarowały, postanowiliśmy stworzyć nowe i co nie co podpowiedzieć konsorcjum Unicode. W czerwcu 2016 dołączą nowe m.in. bekon i awokado. Ciekawe, czy również będą miały szansę na tytuł „Słowo roku”?