MODA, SHOPPING ONLINE, STYL ŻYCIA
Najlepiej i najgorzej ubrani z rozdania nagród Emmy 2017
18.09.2017 Michalina Murawska

69. rozdanie nagród Emmy, najważniejszych wśród amerykańskich seriali, za nami. „Wielką trójką” w tym roku zostali „Atlanta”, „Big little lies” oraz „The handmaid’s tale”, ze statuetkami galę opuścili także m.in. aktorzy z „Saturday Night Live”. A co działo się na czerwonym dywanie? Gwiazdy prezentowały w tym roku dość wysoki i wyrównany poziom, a bogate zdobienia cieszyły się równie dużą popularnością co proste, minimalistyczne formy. Oczywiście, nie obyło się też bez wpadek – czym bowiem byłaby bez nich jakakolwiek hollywoodzka impreza?

Nicole Kidman totalnie przeżywa swoją drugą młodość i nie mamy tu na myśli jej zamiłowania do wypełniaczy i botoksu. Australijska aktorka zagrała w tym roku w zwycięskim podczas Emmy's serialu "Big little lies" i sama została uhonorowana nagrodą dla najlepszej aktorki. Sukcesom na małym ekranie towarzyszył też sukces na czerwonym dywanie - minimalistyczna sukienka o długości zwanej "tea" z kolekcji Calvin Klein By Appointment pasowała do niej idealnie.

Zdolni, naturalni, uśmiechnięci i do tego fenomenalnie ubrani. Oto przyszłe pokolenie ulubieńców Hollywood!

Młodziutka aktorka i twarz Calvina Kleina miała wczoraj swój moment księżniczki. My doceniamy jak zwykle stosowny do wieku dobór kreacji, co w przypadku Hollywood wcale nie jest takie oczywiste.

Uwaga, atak klonów! Ariel Winter, której wiele osób zarzuca upodabniane się do Kylie Jenner, powinna zapamiętać, że jedno seksowne rozcięcie to dużo, dwa - to już niezbyt gustowny tłok.

Jedna z najpiękniejszych amerykańskich aktorek w przyszłym roku skończy 60 lat. Czarna sukienka od Oscara de la Renty eksponowała wczoraj jej idealną figurę, a piękny makijaż sprawiał, że spoglądamy na nią z jeszcze większym uwielbieniem.

Błyszcząca i nieco futurystyczna sukienka Caroliny Herrery, na którą postawiła wczoraj ulubienica Ryana Murphy'ego była zdecydowanie jedną z najlepszych kreacji wieczoru. Brawo!