Pomimo „bojkotu” niektórych wykonawców (m.in. Kanyego Westa i Franka Ocean) i głosów, że ceremonia nagród Grammy powoli traci na prestiżu, na 59. galę i tak tłumnie zjechały największe gwiazdy świata muzyki. Największymi zwyciężczyniami okazały się Adele i Beyonce, nie zabrakło także hołdów złożonych zmarłym w minionym roku artystom i akcentów politycznych. A jak prezentowała się moda na czerwonym dywanie? Zobaczcie, kto tym razem zachwycił, u kogo widać poprawę, a kto zaliczył niewybaczalną wpadkę.
TAK: Rihanna w Armani
Ona wie, jak zachwycać na wielkich imprezach. Mimo, że popijana co chwilę z piersiówki wódka dawała światu do zrozumienia, że Rihanna nie wykazuje zbytniego zainteresowania galą, gwiazda i jej stylista zrobili wszystko, aby idealnie prezentowała się na czerwonym dywanie. Ekstremalnie rozszerzana i bufiasta spódnica, krótki top odsłaniający brzuch i długie fale (kochamy RiRi w takim uczesaniu) były strzałem w dziesiątkę. NIE: Katy Perry w sukni Toma Forda
Pomimo tego, że doceniamy poprawę wizerunku Katy (świetnie wygląda w blondzie), nadal mamy wrażenie, że trochę poczekamy zanim dziewczyna Orlando Blooma zachwyci nas swoją kreacją na czerwonym dywanie. Jesteśmy jednak pełni optymizmu. TAK: Celine Dion w sukni Zuhair Murad
48 (!) letnia Celine Dion była jedną z najjaśniej świecących tego wieczoru gwiazd. Szmaragdowo zielona błyszcząca suknia od Zuhaira Murada z mocno zaznaczoną linią ramion i paskiem podkreślającym talię to idealny przykład na to, jak należy ubierać się na wielkie gale. Brawo, brawo, brawo! TAK: Jennifer Lopez w Ralph&Russo Couture
J.Lo to kolejna „weteranka” czerwonych dywanów i jedna z tych gwiazd, które swoim seksapilem i umiejętnością noszenia najpiękniejszych kreacji mogłyby obdarować połowę młodszych koleżanek po fachu. O lawendowej kreacji Ralph&Russo chce się powiedzieć tylko jedno: KLASA. TAK: Chrissy Teigen
Modelka i żona Johna Legenda regularnie pojawia się w zestawieniach najlepiej ubranych gwiazd (także na naszych łamach). Nic dziwnego – Teigen i jej stylistka, Monica Rose doskonale zdają sobie sprawę z jej fizycznych warunków i wiedzą, jakie fasony sprawdzają się na jej sylwetce najlepiej. Modelka lubi także odsłaniać trochę ciała – tym razem wyszło na szczęście smaczniej niż ostatnio. Dodatkowy plus za pofalowanego „loba” i makijaż w odcieniach złotego brązu. TAK/NIE: Lady Gaga
Dość wulgarna stylizacja niczym z klubu dla miłośników sado-maso nikomu pewnie nie uszłoby na sucho. Ale Gaga… Wszyscy wiemy, że jej wolno więcej.
Ona wie, jak zachwycać na wielkich imprezach. Mimo, że popijana co chwilę z piersiówki wódka dawała światu do zrozumienia, że Rihanna nie wykazuje zbytniego zainteresowania galą, gwiazda i jej stylista zrobili wszystko, aby idealnie prezentowała się na czerwonym dywanie. Ekstremalnie rozszerzana i bufiasta spódnica, krótki top odsłaniający brzuch i długie fale (kochamy RiRi w takim uczesaniu) były strzałem w dziesiątkę. NIE: Katy Perry w sukni Toma Forda
Pomimo tego, że doceniamy poprawę wizerunku Katy (świetnie wygląda w blondzie), nadal mamy wrażenie, że trochę poczekamy zanim dziewczyna Orlando Blooma zachwyci nas swoją kreacją na czerwonym dywanie. Jesteśmy jednak pełni optymizmu. TAK: Celine Dion w sukni Zuhair Murad
48 (!) letnia Celine Dion była jedną z najjaśniej świecących tego wieczoru gwiazd. Szmaragdowo zielona błyszcząca suknia od Zuhaira Murada z mocno zaznaczoną linią ramion i paskiem podkreślającym talię to idealny przykład na to, jak należy ubierać się na wielkie gale. Brawo, brawo, brawo! TAK: Jennifer Lopez w Ralph&Russo Couture
J.Lo to kolejna „weteranka” czerwonych dywanów i jedna z tych gwiazd, które swoim seksapilem i umiejętnością noszenia najpiękniejszych kreacji mogłyby obdarować połowę młodszych koleżanek po fachu. O lawendowej kreacji Ralph&Russo chce się powiedzieć tylko jedno: KLASA. TAK: Chrissy Teigen
Modelka i żona Johna Legenda regularnie pojawia się w zestawieniach najlepiej ubranych gwiazd (także na naszych łamach). Nic dziwnego – Teigen i jej stylistka, Monica Rose doskonale zdają sobie sprawę z jej fizycznych warunków i wiedzą, jakie fasony sprawdzają się na jej sylwetce najlepiej. Modelka lubi także odsłaniać trochę ciała – tym razem wyszło na szczęście smaczniej niż ostatnio. Dodatkowy plus za pofalowanego „loba” i makijaż w odcieniach złotego brązu. TAK/NIE: Lady Gaga
Dość wulgarna stylizacja niczym z klubu dla miłośników sado-maso nikomu pewnie nie uszłoby na sucho. Ale Gaga… Wszyscy wiemy, że jej wolno więcej.