
- paletki cieni do powiek, Bikor Morocco 4 Precious Eye Shadows, odcienie 2 i 10
Testowała Beata, graficzka Fashion Post: „Zazwyczaj maluję oczy palcami, a w przypadku paletki Bikor mogę w ten sposób łatwo zwiększać lub zmniejszać intensywność koloru. Cienie się nie osypują, mają lekko kremową konsystencję, zapewniają delikatnie metaliczny połysk i są na maksa trwałe! Minusy? Trochę szkoda, że do paletki nie jest dołączony aplikator.”
- rozświetlacz, Bikor Kyoto Highlighter
Testowała Marta z działu kultury Fashion Post: „Nakładam go na kości policzkowe i rozświetlam nim wewnętrzne kąciki oczu – w obu opcjach sprawdza się doskonale! Zapewnia efekt perłowego blasku, ale drobinki nie są widoczne. Nie bawię się w konturowanie, ale moim zdaniem ten kosmetyk byłby do tego idealny, bo ma dość jasny kolor.”
- róż, Bikor Como Skin Finish Satin Blush, odcień 5
Testowała Kalina z działu mody Fashion Post: „Ten kolor jest strzałem w dziesiątkę! Różu Bikor używam tak, by uwypuklić kości policzkowe – efekt jest bardzo delikatny, ale nakładając kolejne warstwy, można zwiększyć jego intensywność. Kosmetyk zapewnia satynowe wykończenie, przez co nie wygląda sztucznie. Dodatkowe punkty za bardzo subtelne rozświetlenie!”
- puder prasowany, Bikor Oslo Compact Powder, odcień 3
Testowała Maja, graficzka Fashion Post: „Jest lekki, dobrze kryje, a do tego jest super trwały. Nałożona rano warstwa praktycznie nie wymaga poprawek w ciągu dnia. Odcień numer 3 idealnie pasuje do mojej karnacji. Dodatkowy plus za lekko satynowe wykończenie – nie lubię efektu absolutnego matu, a puder Bikor sprawia, że skóra wygląda bardzo naturalnie. Aha, pięknie pachnie!”