Tilda Swinton po raz kolejny pokazuje się nam jako tajemnicza i miejscami nieco mroczna femme fatale. Aktorka pozuje w dość starodawnych wnętrzach, wśród obrazów, ścian pokrytych aksamitem i utrzymanych w bordowej tonacji dywanów. Jak zwykle w przypadku Swinton, zbędne były także skomplikowane pozy – w sesji dominują portrety i efektowna statyczność – gwiazda filmu stoi z pochyloną głową albo leży na wytłaczanej sofie.
Za te fantastyczne zdjęcia odpowiedzialna jest Yelena Yemchuk – ukraińska fotografka, malarka i reżyserka, która najbardziej znana jest ze współpracy z rockowym zespołem The Smashing Pumpkins. Artystkę, która słynie z klimatycznych ujęć pokazujących nie do końca oczywistą definicję piękna, reprezentuje agencja 2b – ta sama, która pod swoimi skrzydłami ma takie nazwiska jak Peter Lindbergh, Miles Aldridge czy Ellen Unwerth. Do wyjątkowego duetu Yemchuk&Swinton dołączyli tym razem także Odile Gilbert, która wystylizowała fryzury aktorki, stylistka Cathy Kasterine oraz makijażysta Karim Rahman.
Przyznajcie sami, efekt jest totalnie powalający!