Vanessa Beecroft to supergwiazda świata sztuki, która posługuje się różnorodnymi mediami – od malarstwa po video – znana jednak przede wszystkim z jedynych w swoim rodzaju, kontrowersyjnych akcji performance. Beecroft w swoich działaniach performatywnych (tzn. takich, w których za medium obiera się samą rzeczywistość) wykształciła charakterystyczny dla siebie styl, w którym działa według stałego wzoru: „armia” jednakowo wystylizowanych lub nagich modelek ustawiana jest w szeregach, w pustych, monumentalnych przestrzeniach, w kompozycjach przywołujących historyczne obrazy malarskie. „Żywe rzeźby” Beecroft jednoczone są za każdym razem poprzez intrygujący, wspólny dla wszystkich modelek element wizualny: kolorowe peruki, bieliznę czy elementy ubioru, które dobierane są z ogromnym pietyzmem (Beecroft na początku kariery używała do akcji tanich, teatralnych kostiumów, jednak wraz z rozwojem kariery i przyjaźnią z redaktor naczelną włoskiego Vogue’a Francą Sozzani, ubrania zaczęły pochodzić z kolekcji topowych projektantów takich jak Tom Ford czy Prada). Rytm ciał powstający na podstawie powtarzalności poszczególnych elementów – koloru włosów, koloru skóry, odzienia czy nagości – powoduje, że akcje zyskują nieprzeciętny wymiar estetyczny.
Działania artystki nie kończą się jednak na płaszczyźnie wizualnej wirtuozerii. Akcje Beecroft to współczesne tableau vivant (charakterystyczne dla XIX wieku odtwarzanie obrazów i rzeźb za pomocą żywych ludzi) tym różniące się od swoich pierwowzorów, iż prowokują pytania i reakcje, z którymi musi zmierzyć się widz. Spektakularne i efemeryczne jednocześnie, akcje Beecroft przywołują fundamentalne pytania na temat współczesnego świata i jego problemów: rasizmu, konsumpcjonizmu, wojen, wykluczenia, dzięki czemu zyskują wyraźne zacięcie krytyczne. Działania artystki posiadają przeważnie silny związek znaczeniowy z miejscem: akcje odbywają się w przestrzeniach istotnych z punktu widzenia polityki, historii czy społeczeństwa. Jedna z najbardziej kontrowersyjnych akcji miała miejsce w 2005 roku z okazji otwarcia butiku Louis Vuitton: Beecroft wykonała performance, który sprowadzał się do ustawienia nagich modelek niczym produktów na półkach, tuż obok wyrobów firmy (dodatkowo zaprojektowany został również nowy, pseudo-logotyp marki: LV stworzony z nagich kobiecych ciał).
Twórczość Beecroft poprzez swój voyeurystyczny wymiar staje się niemal perwersyjna: widz musi zmierzyć się ze swoją reakcją na nagie, pozbawione indywidualizmu, niemal odczłowieczone ciało, które cynicznie podgląda. Jest to powód, dla którego artystka jest iście znienawidzona przez ruchy feministyczne, zarzucające jej przedmiotowe traktowanie kobiet i organizujące protesty podczas performensów (choć sama Beecroft nazywa swoją twórczość „inną formą feminizmu”). Warto jednak zauważyć że modelki, które artystka do współpracy są z punktu widzenia popkultury dalece nieidealne, a więc niepożądane. Artystka zaprasza je zatem do swojego świata, w którym wreszcie jawią się jako monumentalnie piękne, dostojne, pełne godności – żywe dzieła sztuki. Ukazywane w ten sposób są wyrazem miłości do kobiety, a zatem specyficznej formy feminizmu – tego pozytywnego, pochwalnego, pełnego siły i dumy.
Ciekawostka: Vanessa Beecroft była dyrektorem artystycznym słynnego, ponad 34-minutowego klipu Kanye Westa do piosenki „Runway”.