Książki nie należy oceniać o okładce, a człowieka po tym, jak wygląda. Ta myśl stała się motywem przewodnim sesji zdjęciowej, która w listopadzie ukaże się na łamach amerykańskiej edycji „Harper’s Bazaar”. Jej celem było stworzenie analogii pomiędzy największymi dziełami sztuki, które zrewolucjonizowały świat malarski a modelkami, które z kolei przełamały abu swoim wyglądem. Zobaczcie nowe wcielenie Winnie Harlow, Candice Huffine, Hari Nef, Halimy Aden oraz Erki Linder!
Winnie Harlow jako Mona Lisa
Mona Lisa przez setki lat była przedmiotem domysłów i teorii. Kim była oraz jaka była to dwa pytania, które zadaje sobie wielu historyków sztuki. W przypadku Winnie, ludzie zachowują się podobnie. Oceniają ja przez pryzmat koloru skóry, tak jak Monę Lisę przez uśmiech.
Candice Huffine jako Wenus Botticellego
"Plus size" to coraz popularniejszy temat w branży mody, jednak na pewno nie jest on niczym nowym. Kobiece sylwetki kobiet przez lata służyły malarzom jako inspiracje, a dla Candice były one potwierdzeniem, że kanon piękna nie kończy się na rozmiarze 0.
Hari Nef jako Magame X
Hari Nef jest jedną z pierwszych modelek transgenderowych, które pokochał świat mody, w tym Alessandro Michele, który zaprosił ją do kampanii nowego zapachu Gucci "Bloom". Podobnie jak Madame X, Johna Singera Sargenta, Hari Nef chce być postrzegana jako wolny duch.
Halima Aden jako Dziewczyna z perłą
Halima Aden jest pierwszą modelką noszącą hidżab. Pokazywanie nawet odrobiny skóry było w jej przypadku niemożliwe, o i dotyczy to nawet czegoś takiego jak kolczyki. Chociaż uszy miała przekute od lat, to nigdy ich nie pokazywała. Przeciwnie do kultowej bohaterki obrazu Vermeera.
Erika Linder stylizowana na obraz Egona Schiele
Obrazy Schielego wielokrotnie podejmowały temat androgyniczności, podobnie jak Linder w swojej karierze. Chyba każdy pamięta jej sesję zdjęciową, w której pojawiła się jako młody Leonardo DiCaprio.