MODA, STYL ŻYCIA

Michelle Obama z przytupem (i w kreacji Versace) żegna się z Białym Domem

19.10.2016 Patryk Chilewicz

Michelle Obama z przytupem (i w kreacji Versace) żegna się z Białym Domem

Za Michelle Obamą ostatnia oficjalna kolacja w ramach jej obowiązków. Panowie – zarówno Barack, jak i premier Włoch Matteo Renzi, byli ubrani w szykowne garnitury, żona Europejczyka założyła koronkową suknię, a Michelle po raz kolejny (ostatni niestety w tej roli) pokazała pazur.

Pani Obama założyła cekinową suknię od Versace, w której wyglądała fenomenalnie. To znaczący gest na finale prezydentury jej męża, gdyż Michelle zawsze dbała o to, by na spotkania z ważnymi oficjelami zakładać marki przynależne do ich kraju – przykładowo na niedawne spotkanie z premierem Kanady założyła suknię od Jasona Wu, projektanta pochodzącego właśnie z tego kraju. Tymczasem teraz zachowując swoją strategię postanowiła odejść z przytupem. Sukienka Versace pięknie ułożyła się na jej ciele. Michelle po raz kolejny udowodniła, że bycie kobietą w świecie dyplomacji nie musi ograniczać się do smutnych garsonek. Kochamy to!