MODA, SHOPPING ONLINE, STYL ŻYCIA
MET Gala 2017: najlepiej ubrane gwiazdy
02.05.2017 Michalina Murawska

Gigi bez Zayna, Kim bez Kanye, debiuty nowych par i ciężarna Serena Williams w koszmarnej sukience – rubryki towarzyskie po tegorocznej MET Gali z pewnością mają o czym pisać. Po niemal roku gorączkowych przygotowań Andrew Bolton i Anna Wintour oddali wczoraj w ręce zwiedzających najnowszą wystawę poświęconą Rei Kawakubo, dyrektor kreatywnej Comme des Garcons. Czy na czerwonym dywanie było równie alternatywnie co we wnętrzach nowojorskiego muzeum MET? Niekoniecznie, ale nie zmienia to faktu, że wypatrzyliśmy na nim sporo naprawdę udanych kreacji – oto naszym zdaniem najlepsze z nich!

Niezmiennie w swoim stylu i niezmiennie w Chanel - to nie mogło się nie udać!

Rihanna była jedną z gwiazd, które na ten wieczór postawiły na projekt Kawakubo. I podczas gdy wiele z nich niestety otarło się o dość komiczny efekt, Rihanna wyglądała świetnie. A może po prostu nam się wydaje i pod względem mody wolno jej więcej?

To jedna z tych stylizacji, na którą musisz chwilę popatrzeć, zanim wydasz ostateczny werdykt. Najpierw kompletnie nie zostaliśmy jej fanami, jednak po krótkiej analizie stwierdziliśmy, że jest naprawdę 'cool'! Asymetryczny, nieco porwany dół sukienki idealnie współgra z czerwienią kozaka, a różowa woalka dodaje temu nietuzinkowemu zestawieniu jeszcze więcej "pieprzu".

Dopiero teraz zdajemy sobie sprawę, jak wiele oficjalne imprezy i rozwijane na nich czerwone dywany traciły pod nieobecność super modelki. Bundchen powróciła na salony w godnym ikony stylu: w pięknej, srebrnej sukni od Stelli McCartney i w towarzystwie wpatrzonego w nią jak w obrazek Toma Brady'ego. Nic tylko pozazdrościć!

To chyba najlepsza kreacja Dakoty odkąd zadebiutowała na najbardziej znanych "czerwonych dywanach" w branży. Stylizacja ta potwierdza zresztą, że młoda aktorka i dyrektor kreatywny Gucci, Alessandro Michele są dla siebie po prostu stworzeni.

Zamiast epatować bogactwem i ciałem, Kim stawia ostatnio na bardziej zachowawcze i proste, ale nadal podkreślające jej kształty fasony. I bardzo dobrze - jej wyrazista uroda idealnie współgra z mniej krzykliwymi stylizacjami, a biała sukienka od Vivienne Westwood tylko to pokazuje. Brawo za naturalne, krótko przycięte włosy i brak biżuterii, który zapewne wynika raczej z tragicznych przejść, jakich celebrytka doświadczyła w zeszłym roku w Paryżu.