Wiele z naszych ulubionych innowacji w kosmetykach jak i pomysłów na pielęgnację skóry pochodzi z Korei. Możemy wymieniać je w nieskończoność: weźmy na przykład bawełniane maski do twarzy, kremy BB., no i oczywiście nie zapominajmy o esencjach!
Nowa kategoria masek, która oczywiście pochodzi z Korei, różni się od wszystkiego, co kiedykolwiek widziałyście i stosowałyście wcześniej. To, co wygląda na początku jak klasyczna maseczka, po chwili zaczyna zmieniać się w bąbelki, by finalnie po kilku minutach sprawić, że wasza twarz będzie wyglądać tak:
Maseczka nie przestaje rosnąć na twarzy, aż nie zmieni jej w pierzastą chmurę. Skąd taki efekt? W kontakcie z powietrzem żelowa formuła zmienia się w piankę oczyszczających mikro pęcherzyków. Kiedy nałożycie maseczkę na twarz, nic nie musicie robić, bo pęcherzyki powstają same po kontakcie z powietrzem!
Maska bąbelkowa, którą pokochały Instagramowiczki to Elizavecca Milky Piggy Carbonated Bubble Clay Mask. Możecie kupić ją na Amazonie za ok. 10 dolarów, albo w tej samej cenie na Ebay-u. Ten produkt został stworzony z myślą o osobach cierpiących z powodu trądziku, bo dokładnie usuwa brud i zanieczyszczenia ze skóry.
Ale nie martwcie się, jeśli nie macie takiego typu cery. Inne marki także zastosowały tą samą „bąbelkową” technologię w maseczkach przeznaczonych do różnych problemów.W Sephorze możemy kupić maseczkę (która da ten sam bąbelkowy efekt) z oczyszczającymi mikr opęcherzykami z ekstraktem z białej herbaty, która ma za zadanie dotlenić poszarzałą cerę, a przy tym dokładnie ją oczyścić. Kupicie ją na stronie Sephory za 59 zł.
Jesteście gotowe na kosmetyczną rewolucję, która zamieni was w… gigantyczną i maksymalnie uroczą chmurę?