Pochodzi z niewielkiej miejscowości położonej w rejonie Borów Tucholskich, około 50 km od Bydgoszczy. Jej zdjęcia do agencji Model Plus wysłała znajoma, która już trzy lata temu zauważyła w niej przyszła modelkę. Kiedy Marta Wieczorek odebrała telefon profesjonalnego bookera, nie przypuszczała, że może to być początek jej kariery w modelingu. Przypadek chciał, że już po trzech dniach od tego zdarzenia miała wykonane pierwsze zdjęcia.
Obecnie ma na koncie kampanie marek takich jak MISBHV, Robert Kupisz, Ania Kuczyńska, Waleria Tokarzewska-Karaszewicz oraz do lookbooka z autorską biżuterią Magdaleny Frąckowiak – top modelki, która stanowi dla niej wielką inspirację i motywację. “Praca w Robertem Kupiszem nad kampanią <Anarchy> była moim pierwszym dużym zleceniem. Pozowałam z Anatolem Modzelewskim przed obiektywem Marcina Tyszki” – opowiada Marta Wieczorek o swoich pierwszych doświadczeniach w pracy. “Bardzo stresowałam się spotkaniem na planie z Magdaleną Frąckowiak, ponieważ od dawna podziwiałam jej osobę. Pewnie dlatego na początku byłam trochę skrępowana” – dodaje. “Jeżeli chodzi o MISBHV, to przed zdjęciami miałam bardzo dużo czasu, aby porozmawiać i poznać się z partnerującym mi Dominikiem Sadochem. Dzięki temu sesja odbyła się w bardzo krótkim czasie, a efekty były świetne” – wspomina modelka.
Marta Wieczorek wyraźnie nie ukrywa, że pierwsze zlecenia wcale nie były dla niej takie proste. “Wszystko było dla mnie nowością, nie byłam świadoma siebie, ani swojego ciała. Musiałam nauczyć się profesjonalnego chodzenia” – wspomina modelka. Dodaje, że nie śledziła wydarzeń związanych z modą, ani nawet nie podkradała mamie ubrań oraz kosmetyków do makijażu. Interesowała się jednak aktorstwem oraz brała udział w przedstawieniach szkolnych, co okazało się bardzo pomocne w przełamywaniu bariery nieśmiałości. “Myślę, że w przyszłości wybiorę studia aktorskie, dlatego teraz, gdy przeprowadziłam się do Warszawy, z pewności będę chodziła na zajęcia teatralne” – zdradza Marta.
Podkreśla, że chce przede wszystkim współpracować z osobami z większym doświadczeniem, dzięki czemu sama coraz lepiej będzie mogła wykonywać swoją pracę. Marzy jej się kampania przed obiektywem Zuzy Krajewskiej, ponieważ uwielbia jej zdjęcia, a jeszcze nie miała okazji poznać jej osobiście. Byłaby szczęśliwa, jeśli miałaby okazję wziąć udział w projekcie dla Calvina Kleina – marki, którą ceni za minimalizm, tym bardziej, że nadchodzi czas Rafa Simonsa na stanowisku dyrektora kreatywnego. Lubi oglądać zdjęcia Petera Lindbergha, a pracę z nim uważa za największe osiągnięcie jakiejkolwiek modelki.
Marta Wieczorek obecnie skupia się na nauce w jednym z warszawskich liceum, a po zdaniu matury planuje karierę w największych stolicach mody, takich jak: Paryż, Nowy Jork, Londyn i Mediolan. “Chciałabym dalej pracować jako modelka, podróżować oraz uczyć się aktorstwa. Myślę, że będę w stanie pogodzić wszystkie pasje, ponieważ dzięki modelingowi bardzo szybko stałam się samodzielna” – twierdzi modelka. Zapytana jakie cechy charakteru są niezbędne w jej pracy, szybko odpowiada, że jest to cierpliwość, komunikatywność, punktualność oraz elastyczność. Uważa, że trzeba także znaleźć “złoty środek” pomiędzy pokorą a pewnością siebie. Dodaje, że istotne jest także zdrowe odżywianie się oraz odpowiednia ilość snu, które zapewniają modelce energię na cały dzień pracy.
Zapytałam także Martę o to, czy ma czas, aby pobyć zwykłą nastolatką. Szybko stwierdziła, że jej grafik jest bardzo napięty, ale dzięki wielu zadaniom do wykonania stała się lepiej zorganizowana i wręcz ma coraz lepsze oceny w szkole. Przez swoją postawę, chce łamać stereotypowe myślenie o modelkach udowodnić, że dziewczyna nie musi tylko ładnie wyglądać, ale powinna być naturalna i, przede wszystkim, budzić jakieś emocje. Dzięki temu możemy oglądać sesje zdjęciowe, od których naprawdę ciężko oderwać wzrok, a takie właśnie znajdują się w portfolio Marty.