Marki modowe, które działają charytatywnie

Gucci
Firma wraz z UNICEF wspiera projekt „Chime for Change”, który walczy o prawa kobiet i dziewczynek na całym świecie, szczególnie w regionach objętych działaniami wojennymi lub naruszającymi prawa człowieka. Twarzami inicjatywy są Beyoncé Knowles, Salma Hayek, Frida Giannini, Blake Lively oraz Evan Rachel Wood. Jak na całkiem świeży pomysł, jego zasięg jest ogromny – organizacja prowadzi 409 projektów w 86 krajach. Gucci wraz ze spółką matką Kering, podkreśla, że wspieranie kobiet jest największym priorytetem i idealnie wpisuje się w DNA marki.

Ralph Lauren
Ralph Lauren pozycjonuje się jako marka dla szczęśliwych Amerykanów, którzy aktywnie spędzają czas w otoczeniu swych posiadłości. Nie wszyscy wiedzą, że rodzina Laurenów od wielu lat wspiera projekty, które mają na celu walkę z nowotworem. W tym celu amerykański brand, przy wsparciu księcia Williama, sponsoruje fundację The Royal Marsden oraz prowadzi własną działalność badawczą pod szyldem „The Ralph Lauren Centre for Breast Cancer Research”. Wszystkie działania mają poszerzyć świadomość i pozyskać środki na cele badawcze. Marka stworzyła także Pink Pony Fund, w ramach której 25% środków ze sprzedaży specjalnie oznaczonych produktów zostaje przeznaczona na cele charytatywne.

Versace
Donatella kiedyś była najbardziej znana z imprezowego stylu życia. Od kiedy prowadzi markę Versace udowadnia, że ma świetne wyczucie rynku oraz serce na dłoni. Niedawno połączyła siły z nowojorskim oddziałem Whitney Museum w ramach projektu „Art Unites”, który ma sfinansować projekty edukacje dla uzdolnionych dzieci. Projektantka osobiście bierze udział w warsztatach, podczas których dzieci dekorują torebki Versace. Dochód ze sprzedaży trafia na konto Starlight Children Foundation oraz One Fundation. W projekcie jednorazowo bierze udział nawet 1400 dzieci, a jedna torebka to wydatek rzędu 250 dolarów. Dla świata mody to kropla w morzu, a dla innych edukacja i żywienie na wiele tygodni. Donatella podkreśla, że jest dumna z udziału w projekcie, w którym może odwdzięczyć się losowi za dostatnie życie jakie wiedzie.

Victoria Beckham
Jej ubrania, buty i torebki chciałaby mieć niejedna fashionistka. Taka okazja zdarza się co jakiś czas, ponieważ Pani Beckham regularnie wietrzy garderobę swoją i swojej rodziny, urządzając wielkie wyprzedaże najlepszych strojów oraz akcesoriów. Brytyjczycy mogą co jakiś czas kupować jej stroje w londyńskiej dzielnicy Chelsey, a pozostali chętni na eBay’u. Wszystkie środki zostają przeznaczone na Brytyjski Czerwony Krzyż. Jedną z największych wyprzedaży urządziła w zeszłym roku w celu zbiórki środków na rzecz ofiar huraganu na Filipinach. Kolekcję można było podziwiać na Instagranie i Facebooku.

Donna Karan
Mamy jej za co dziękować – wymyśliła leginsy, body i styl power dress. Donna Karan znana jest w Stanach także z intensywnie prowadzonej działalności charytatywnej. Założyła Urban Zen Foundation w 2001 roku. Organizacja wspiera holistyczne podejście do zdrowia i leczenia. To połączenie akupunktury, aromaterapii, jogi oraz masażu. Taka terapia ma wspierać tradycyjne metody leczenia nowotworów. Fundacja, oprócz tradycyjnej zbiórki pieniędzy, sprzedaje ekologiczną odzież, drewniane meble i dodatki oraz rzemiosło wykonane ręcznie przez artystów z całego świata. Karan potrafi przekonać do współpracy gwiazdy takie jak Ben Stiller, Sean Penn, Demi Moore oraz Jessica Alba, które na galach i eventach namawiają swoich znanych przyjaciół i znajomych na wsparcia inicjatywy.

Michael Kors
Kors nie tylko projektuje popularne stroje i torebki. Już od 20 lat działa w organizacji charytatywnej „God’s Love We Deliver”, która za zadanie postawiła sobie dożywianie głodnych dzieci i dostarczanie posiłków do szkół. Tylko w zeszłym roku na cele charytatywne przeznaczył 5 milionów dolarów. Zaprojektował specjalną linię zegarków, a do kampanii reklamowej zaprosił Halle Berry. Dochód został przeznaczony na program zaspokojenia światowego głodu (United Nations World Food Programme (WFP)). Jeżeli chodzi o wszelkie inicjatywy społeczne, pomocy nie odmawia mu Anna Wintour, Hilary Swank, Blake Lively, ani żadna supermodelka.

Może nadszedł czas, aby polskie marki wzięły przykład z zagranicznych projektantów i zaczęły wykorzystywać swoją popularność w szczytnych celach. Nawet jeśli takie działania mają charakter jedynie PR-owy i wizerunkowy, jesteśmy jak najbardziej za.