Znacie lub kojarzycie markę Doen? Jest niesamowicie popularna u naszych zachodnich sąsiadów. Za jej stworzeniem stoją dwie siostry: Katherine i Margaret Kleeveland. Zaczęły od romantycznych bluzek i sukienek – które podbiły serca Instagramerek – a teraz rozszerzają swoją ofertę o akcesoria i odzież dziecięcą. Ich projekty są już w sprzedaży w wielkiej platformie sprzedażowej – Net-a-Porter oraz w sklepie stacjonarnym w Los Angeles. Czemu marka sióstr Kleeveland tak zachwyca modowych odbiorców?
Doen – kultowa marka zza oceanu
„Od samego początku traktowałyśmy media społecznościowe jako narzędzia do łączenia się z naszą społecznością i było to kluczowe dla naszego sukcesu” – powiedziała Margaret, jedna z założycielek Doen. Social media miały w tym kontekście ogromny wpływ na cały zamysł i estetykę marki. Siostry Kleeveland jako jedne z pierwszych zrozumiały potęge serious-influencerów, czyli tych, którzy dzielą się w sieci swoim prawdziwym życiem, niewykreowanym na cześć zarobków. Przez udostępnianie ich zdjęć oraz zabieranie fanów za kulisy sesji zdjęciowych udało im się zniszczyć niewidzialną barierę pomiędzy marką-a-odbiorcą. "Dôen tworzy świat-bez-filtra, którego chcemy być częścią, a nie jednym idealnym obrazem".
Doen – podróż po Francji
Biorąc pod uwagę założenia sióstr Kleeveland, najnowsza sesja zdjęciowa, promująca kolekcję na jesień-zimę 2019/2020 powstała podczas ich podróży po Francji, a konkretniej do małej wioski, Chateau-Verdun. Miejsce to zostało zresztą znalezione na Instagramie przez jedną z sióstr. Od razu wiedziały, że styl wioski, lokalnych posiadłości oraz relacji międzyludzkich w tego typu małych miejscowościach musi wniknąć w rdzeń kolekcji, nadać jej sens.
„Nasze wspólne posiłki i chwile między sesjami były najbardziej magiczne” – mówi Katherine. "Chociaż była to wycieczka do pracy, podczas przerw zespół cieszył się popołudniowymi kąpielami w basenie, a także historycznymi wycieczkami po okolicy." Po długim dniu fotografowania zespół Dôen i ich rodziny cieszyli się kolacjami przy świecach. Jak zawsze, Katherine i Margaret przyprowadziły swoje dzieci, by „uczestniczyły w tym doświadczeniu, ponieważ„ dodają lekkości i szczęścia”. Alex Noiret, pierwsza modelka Dôen i muza zarazem, zabrała ze sobą męża Scotta, a także brata i dziadków z Francji. „Od momentu premiery marka zawsze była związana z rodziną. Zdjęcia są przecież przedłużeniem ich życia” – zauważa Katherine.
Zobaczcie piękne zdjęcia z południa Francji!