Założyciele pochodzą ze „skarpetkowego zagłębia”, jakim jest Aleksandrów Łódzki. Miasto słynie z ponad 100-letniej tradycji w produkcji skarpetek, a w każdej rodzinie jest ktoś, kto pracował w tej branży. Tego doświadczył także Adrian Morawiak – psycholog, który postanowił przejąć manufakturę należącą do rodziców i uczynić z niej prężnie działającą firmę. Szybko opanował obsługę i programowanie maszyn, ale zamiast „smutnych” białych skarpetek stworzył nowoczesne i kolorowe egzemplarze pokryte szalonymi wzorami.
Lookbook wiosna-lato 2015
Szybko okazało się, że pierwsze powstałe wzory cieszą się dużym zainteresowaniem. Zwracają uwagę ludzi w autobusie i tramwaju, powodując uśmiech oraz zabawne komentarza. Adrian, zachęcony pozytywnym odbiorem swojego nowego produktu, postanowił zaprosić do współpracy Macieja – studenta fotografii łódzkiej filmówki, który uchwyci na zdjęciach skarpetki tak, że stały się one modnym przedmiotem pożądania. Od tej pory panowie pracują razem czerpiąc inspirację ze wszystkiego, co ich otacza – podróży, spotkań z przyjaciółmi oraz muzyki. Tworzą skarpetki, które sami chcieliby nosić. Przeważnie są to dwie zupełnie inne sztuki – jakby nie do pary, ale z korespondującym ze siebą wzorem.
Od lewej – Adrian Morawiak i Maciej Butkowski
Marce Many Mornings nie chodzi tylko i wyłącznie o zarabianie pieniędzy, dlatego Adrian i Maciej stworzyli akcje dzielenia się skarpetkami, którą nazwali „Share a pair”. Polega ona na cyklicznym przekazywaniu części ze sprzedaży na rzecz domów dziecka, bezdomnych oraz osób, które nie mogą sobie pozwolić na zakup skarpetek. W praktyce wygląda to tak, że za każdą sprzedaną parę skarpet Adrian i Maciej przekazuje kolejną parę potrzebującym. Już do tej pory rozdali 25 tysięcy par, a w samym grudniu 17 tys. kompletów dla Stowarzyszenia „SOS Wioski Dziecięce”.
Kolekcja black & white
Nie wszyscy zainteresowani kolorowymi skarpetkami, mogą pozwolić sobie na noszenie tak zwariowanych wzorów. Dzieje się tak często z powodu ścisłego biurowego dress codu. Zdarzają się jednak sytuację, w których marka dostaje zamówienie na 10 sztuk tych najbardziej kolorowych egzemplarzy od pana młodego i jego drużbów ze Stanów Zjednoczonych. Do dziś powstało 60 wzorów skarpetek, a najnowsza kolekcja opiera się na czerni i bieli oraz geometrycznych wzorach. Many Mornings jest bardzo elastyczna i szybko reaguje na potrzeby rynku.
Lookbook wiosna-lato 2015
Adrian i Maciej cieszą się, że odczarowali sytuację, w której skarpetki są najmniej lubianym prezentem. Dostają bardzo często informację, że ich polscy klienci kupują skarpetki swoim zagranicznym znajomym. Dlatego oprócz krajowego sklepu online, flagowej wyspy w łódzkiej Manufakturze oraz pozostałych w innych największych miastach w Polsce (Yego w Warszawie, Boogie Flowear w Krakowie i Elska w Gdyni), ich skarpetki można także nabyć w butikach w Amsterdamie, Rotterdamie, Sttutgarcie, Brugii, włoskiej Ferrarze i Sandrigo, a także ikonicznych platformach Etsy.com oraz Fab.com. Zamówienia płyną z całego świata, nawet z odległej Australii.
Many Mornings obecnie planuje zaprojektować skarpetki sportowe, dziecięce oraz tak zwany basic. Co jakich czas pracują także nad specjalnymi, spersonalizowanymi zamówieniami. Firma nieustannie rozwija się, czego dowodem jest zatrudnianie kolejnych osób do wspierania skarpetkowego biznesu. To też oznacza nieustanne dostawy skarpetek dla licznych fundacji oraz organizacji wspierających potrzebujących. „Nie chodzi o to, by pływać w kasie, ale by zrobić coś dobrego” – dodają zgodnie Adrian i Maciej, planując uruchomienie kolejnego punktu sprzedaży.