MODA, STYL ŻYCIA

Luksusowe Crocsy w pokazie Christopher Kane wiosna-lato 2017

21.09.2016 Patryk Chilewicz

Luksusowe Crocsy w pokazie Christopher Kane wiosna-lato 2017

Jako lokalizację pokazu Christopher Kane wybrał galerię Tate, która do tej pory nosi znamiona bombardowań pochodzących z czasów II wojny światowej. Jego stroje też były inspirowane tamtymi czasami. Projektant przeanalizował pamflet zatytułowany „Make Do and Mend”, który zawierał 30 ilustrowanych porad dla brytyjskich gospodyń domowych, który miał na celu ułatwienie im doboru garderoby, w tych niezwykle trudnych czasach. Publikacja, która wyszła spod pióra tamtejszego ministerstwa była wówczas bestsellerem, co pokazuje, jak ważny był wygląd oraz dobre samopoczucie kobiet nawet w czasie wojny.

Teraz jest tak samo ważne, ponieważ kobiety nieustanie szukają alternatywy dla zwykłych sukienek i spodni, chcą zakładać stroje, które podkreślą ich buntowniczy charakter oraz osobowość. Gospodyni domowa według Kane’a nie jest szarą myszką, wręcz lubi odsłaniać nogi oraz dekolt. Kocha błyszczący lureks, przeźroczystości oraz patchworkowe połączenia. Łamie przez to obowiązujące stereotypy na temat swojego ciała oraz seksualności. Tak jak w czasie wojny, kobiety starały się ubierać dobrze, ponieważ nigdy nie miały pewności, że dotrą do domu, tak teraz ich strój musi służyć na cały dzień dzień bez względu na okoliczności, bez ryzyka popełnienia błędu. Dlatego stroje na wybiegu stanowiły sentymentalną podróż, która trwa aż do dziś. Aby jeszcze bardziej uwypuklić ten efekt, Kane użył koronek, satyny, zwierzęcych motywów, skór raz futer, aby bardziej podkreślić ich wyzwolony charakter. Nie zawahał się sięgnąć nawet po motywy religijne. Nie mogłoby jednak być za pięknie, dlatego na nogi założył modelkom Crocsy – najbardziej znienawidzone obuwie świata. Nadał im przy tym trochę blasku i doczepił kilka gadżetów. Blogerki z pewnością oszaleją na ich punkcie.

Wygląd ten został okraszony „tłustymi” włosami oraz pogniecionymi toczkami. Celowa niedbałość kolekcji była dobrze przemyślana i nie wymykała się w ani jednym momencie spod kontroli. Po 10. latach w branży Christopher ma się świetnie, co udowadnia kolekcją, stworzoną jakby na gorsze czasy.