Projektant, który sam siebie nazywa „skromnym krawcem” dał się bliżej poznać szerokiej publiczności jako juror programu dla młodych dizajnerów ,”Project Runway”. Do tej pory jego kolekcje mogliśmy oglądać rzadko i niekoniecznie w formie popularnych pokazów, raczej kameralnych prezentacji. Tym razem zostaliśmy uraczeni warszawskim pokazem, a chwilę później, lookbookiem. Ossoliński, który specjalizuje się w modzie męskiej, a pierwsze szlify, jescze jako 18-latek, zdobywał w polskiej marce Bytom zaszedł od tamtej pory naprawdę wysoko. Na tyle, iż powstał o nim film dokumentalny, a sam jest autorytetem w branży dla wielu nowych adeptów sztuki projektowania.
W damsko-męskiej odsłonie swojej nowej kolekcji projektant nie spuszcza z tonu, a każdy detal (co mogliśmy zobaczyć podczas niedawno zorganizowanego pokazu) jest dokładnie przemyślany i uszyty z zegarmistrzowską precyzją. Nie znajdziemy tu puszczonych wodzy fantazji, raczej wysublimowaną elegancję, która, co zaskakujące, inspirowana jest Bukowiną Tatrzańską i tamtejszą, góralską kulturą. Głównymi gwiazdami sezonu wiosna-lato 2016 zostały okrycia wierzchnie. Długie do ziemi płaszcze z szerokimi połami i dwurzędowo zapinanymi guzikami oraz damskie, ale wyglądające niczym wyciągnięte z męskiej garderoby, garnitury. Nie zabrakło też sukienek, trochę w stylu lat 70., również zachowawczych, a przy tym niesłychanie kobiecych.
Widać, że w męskiej modzie Tomasz Ossoliński czuje się jak przysłowiowa „ryba w wodzie”, jednak nadając damskim sylwetkom męskich rysów stworzył bardzo spójną całość. Wiadomo przecież, że nic tak nie dodaje seksapilu kobiecie jak stylizacje bazujące na szafie płci przeciwnej. Jesteśmy zachwyceni!