brak kategorii

Londyn

20.02.2015 Redakcja Fashion Magazine

Londyn

Pachnie smogiem i ogrodami, smakuje najlepszymi na świecie, ciepłymi ciasteczkami Ben’s Cookies (South Kensington). Wygląda dostojnie, ale przyciężko. Wiktoriańska architektura nie należy do ażurowych. Londyn brzmi ulicznym zgiełkiem, muzykami w metrze oraz niepowtarzalnym, brytyjskim „Mind the gap!”. Jest za duży, żeby go uchwycić, można tylko dotknąć pewnych części.

Butik: Anthropologie
King’s Rd w drogiej dzielnicy Chelsea to jedna z najpopularniejszych i najsłynniejszych ulic Londynu. Kiedyś zagłębie punków i Teddy Boys, dzisiaj burżuazyjna, zakupowa konkurencja dla Oxford Street. Każdy znajdzie na King’s Rd coś dla siebie. Dla mnie prawdziwym „sklepem z cukierkami” jest Anthropologie, zachęcający już samym szyldem. Wnętrze sklepu, w którym kupimy bardzo dobre jakościowo ubrania, biżuterię i wystrój wnętrz, przypomina galerię. Jest pięknie, estetycznie, ale bezpretensjonalnie i przytulnie. Zwykły śmiertelnik może bez stresu przekroczyć próg. Niestety, ceny są dość wygórowane, ale zawsze można upolować na wyprzedażach coś za 20-30 funtów. Będzie służyć latami.
131-141 King’s Road, Londyn
więcej TU

Vintage store: Brick Lane i okolice
Nie mam jednego ulubionego sklepu vintage, bo jest ich w Londynie zbyt dużo. Wystarczy pojechać na East London, w okolice Brick Lane i Whitechapel, by swobodnie eksplorować coraz ciekawsze, autorskie sklepiki. Klimat dzielnicy jest wyjątkowy, niesamowicie wielokulturowy i artystyczny, zupełnie inny niż w dostojnej pierwszej strefie. Jeżeli oglądaliście wszystkie odcinki serialu „Luther” wiecie, o czym mowa.

Dom handlowy: Harrods
Brzmi to bardzo sztampowo, ale kto nie zajrzał nigdy do Harrods, będzie miał prawdziwą frajdę. Kapiące złotem, kryształem i luksusem półki sklepowe zapraszają do oglądania każdego detalu. Nawet miód ma porcelanowe opakowanie, z ręcznie malowaną pszczołą siedzącą na wieczku. W centrum handlowym dla bogaczy i rodziny królewskiej obfite zakupy zrobią raczej nieliczni, ale każdy może sobie pozwiedzać. Jak również zjeść pyszne śniadanie! Harrods to bardzo gościnne miejsce.
87-135 Brompton Road, Londyn
więcej TU

Bazar / targowisko: Borrough Market, Southwark, London Bridge.
Chyba największy trag z jedzeniem w Londynie, otwarty od środy do soboty. Wystarczy wejść we wnękę pod London Bridge, by wkroczyć w niemal magiczną przestrzeń przysmaków, które można swobodnie próbować. Wielu studentów przychodzi się tam najeść samymi „próbkami“. Na Borrough Market posmakujemy każdego rodzaju sera, mięsiwa, owoców morza, słodkości… Do tego wystawiają się tam najciekawsze restauracje, firmy cateringowe i sklepy z żywnością. Jeżeli traficie na otwarcie targu, usłyszycie zapewne głośny, męski okrzyk: „Gooooood mooooorning Borrough!”.
więcej TU

Pub: King’s Arms
W Londynie wszystkie drogi prowadzą do pubu. To ulubione miejsce spędzania czasu po godzinach pracy, niezależnie od wieku czy klasy społecznej (tak tak, w Anglii mają społeczeństwo bardzo klasowe). Moim ulubionym małym pubem jest King’s Arms w Chelsea. Kameralny, zapełniony regularnymi gośćmi, z nietuzinkowym wystrojem, bogatą kartą win i wachlarzem bitter ales, czyli tradycyjnych brytyjskich piw z różnych stron Wysp. Uwaga na tzw. dni meczowe. Wtedy wszyscy fani drużyny Chelsea F.C. tłumnie zapełniają King’s Arms w drodze na stadion i z powrotem.
190 Fulham Rd, Londyn

Gdzie wieczorem: Alexandra Palace
Warto czasem opuścić centrum i zajechać aż na północ, do trzeciej strefy. Na położonym wysoko na wzgórzu Muswell Hill znajdziecie nie tylko piękny, dziki park ze starymi drzewami, ale również Alexandra Palace. Można się tam napić wieczorem wina i podziwiać z góry fenomenalną panoramę miasta. Londyn po zmroku staje się piękniejszy.
więcej TU

Restauracja: Aglio e Olio
Idealnie ugotowany makaron, kameralna atmosfera, świetna obsługa, skromny wystrój i dobre wino. Jeżeli lubicie doskonale przyrządzoną włoską kuchnię,  będziecie zachwyceni. Do Aglio e Olio wpadają czasem na samotny obiad Rowan Atkinson i Hugh Grant.
194 Fulham Road, Londyn

Galeria: Michael Hoppen Gallery, The Photographer’s Gallery
Mała, niepozorna z zewnątrz galeryjka skrywa wystawy fotografów z najwyższej półki. Zapukałam kiedyś przypadkiem, żeby natknąć się na przegląd prac Arakiego. Równie dobrze można wpaść u Hoppena na Daido Moriyamę, Guya Bourdina, Hiroshiego Sugimoto i wielu innych. Nie zapomnijcie też o The Photographer’s Gallery! Zawsze ciekawe wystawy, dużo awangardy, encylopedia wiedzy o fotografii.
Michael Hoppen Gallery, 3 Jubilee Place, Londyn
więcej TU
The Photographer’s Gallery, 16-18 Ramillies Street, Londyn
więcej TU

Księgarnia: Daunt Books
Flagowa księgarnia tej wyjątkowej seci znajduje się na Marylebone High Street. Po raz pierwszy trafiłam jednak na Daunt Books na Fulham Rd, zwabiona przepięknymi okładkami na witrynie. Artystyczne wydania książek przywołują najlepsze czasy manufaktury. Zaglądałam do tych księgarni dla relaksu i przyjemności, żeby czasami zostać kilka godzin.
83 Marylebone High Street, Londyn
więcej TU

Najlepsze miejsce na pamiątkowe zdjęcie: Canary Wharf Riverside , Docklands
Wysiądźcie na stacji metra Canary Wharf. Industrialna przestrzeń na Isle fo Dogs, statki w dokach, porywisty wiatr i fenomenalny widok na centrum Londynu po drugiej stronie Tamizy. Wyjątkowe miejsce na długi spacer i masę zdjęć.