Różowy kostium Chanel Couture to dowód na poczucie humoru zarówno Lily Allen, jaki i Lagerfelda. Charyzmatyczna wokalistka lubi bawić się modą i nie boi się ryzyka. Podobno dzięki temu wkradła się w łaski wielkiego kreatora. W sobotę wystąpiła na charytatywnym, sześćdziesiątym pierwszym Rose Bal. Imprezę wymyśliła gwiazda kina Grace Kelly, czyli Księżna Monako. By uczcić „różowy bal” Allen założyła bardzo ekscentryczny, różowy, welwetowy płaszcz ze stojącym kołnierzem obłożonym kameliami. Spod płaszcza wystawała srebrna sukienka, efektownie odbijająca światło.
O poczuciu humoru piosenkarki świadczy również zdjęcie z papierosem, wrzucone przez nią na Instagram z podpisem: „Sometimes I just wish people would leave me alone. We’re all entitled to our privacy”:
Dzięki kostiumowi Lagerfelda impreza charytatywna w Monako zyskała ogromny rozgłos. Dowcip i dystans do siebie w modzie? Lubimy to! I czekamy na kolejną współpracę duetu Lagerfeld/Allen.