Wiele z niezliczonych przedmiotów należących do Karla Lagerfelda zostało rozrzuconych na przestrzeni lat po wielu aukcjach. Sotheby’s oferuje teraz tysiąc dodatkowych, unikatowych rzeczy należących niegdyś do projektanta, w tym legendarne skórzane rękawiczki czy talerze, na których jadała kiedyś Choupette, ukochana kotka birmańska Karla.
Przedmioty będą sprzedawane na aż ośmiu wyprzedażach internetowych i fizycznych ( w Monako, Paryżu i Kolonii) do marca 2022 roku. Zostały zebrane one z kilku rezydencji Karla Lagerfelda, a także z jego starych mieszkań, między innymi we Francji. Na przykład w latach 70., kiedy Karl Lagerfeld projektował dla Chloé romantyczne kreacje nawiązujące do okresu międzywojennego, zebrał imponującą kolekcję arcydzieł Art Deco stworzonych przez kilku nieznanych geniuszy tego gatunku. Aby podać jeden przykład – jego goście mogli więc usiąść przy ogromnym, lakierowanym stole z Normandii, który również trafi na licytację. Znany był jednak ze swojej niestałości, gdy chodzi o wybór mebli i jednego stylu. Na niezdecydowanie mógł sobie zresztą pogodzić, gdyż – jak wyżej wspomniane – był właścicielem wielu nieruchomości w kilku krajach, co zdecydowanie dawało projektantowi swobodę, gdy chodzi o wybór stylu charakterystycznego dla danego mieszkania lub rezydencji. Jeżeli jesteście zainteresowani całą (ogromną) kolekcją, której część – póki co – została wylicytowana w Monako, zapraszamy do kliknięcia w link.
Na przełomie lat 90., Karl Lagerfeld posiadał siedem domów (w czterech krajach) pełnych po brzegi w antyki i współczesne arcydzieła sztuki użytkowej w które projektant zainwestował ponad ćwierć miliona dolarów. Ostatni dom Karla Lagerfelda, Pavillon de Voisins w Louveciennes, był kolejnym wizualnym arcydziełem wypełnionym meblami Bruno Paula (niemieckiego projektanta z początku XX wieku), które stanowiły dla Karla powrót jego miłości do stylu Art Deco.
