STYL ŻYCIA

Licealistka stworzyła fałszywy sklep internetowy z kosmetykami dla ofiar przemocy domowej

30.04.2021 Fashion Post

Licealistka stworzyła fałszywy sklep internetowy z kosmetykami dla ofiar przemocy domowej

Kupując ulubione produkty kosmetyczne użytkowniczka nawiąże kontakt z psychologami i policją, zadając pytanie o nie, wyśle prośbę o wsparcie, a zamawiając „z dostawą do domu” zaalarmuje zespół o tym, że oprawca jest agresywny i należy wezwać na pomoc służby. Tak działa strona „Rumianki i bratki” założona na Facebook’u przez tegoroczną maturzystkę z Warszawy – Krystynę Paszko. Dziewczyna chce w ten sposób przeciwdziałać przemocy domowej, zwłaszcza w czasie pandemii COVID-19 i obowiązujących lockdownów, kiedy kobiety, często skazane na stałą obecność oprawcy w domu, nie mogą zadzwonić na telefon zaufania, szukać wsparcia wśród najbliższych czy zwyczajnie opuścić mieszkania. 

„Sklep działa przy użyciu szyfru, to znaczy, że nie jest to prawdziwy sklep i nie ma ma w nim prawdziwej sprzedaży. Jest to tylko przykrywka po to, by ofiary przemocy domowej mogły w ten zakamuflowany sposób udając, że chcą kupić kosmetyki, poprosić o pomoc. Po drugiej stronie ekranu znajdują się psycholożki wyspecjalizowane w temacie przemocy domowej i interwencji kryzysowej. Mogą one poprowadzić rozmowę psychologiczną, ustalić plan działania i zaoferować pomoc prawną, ponieważ mamy prawników, którzy z nami współpracują” mówi o projekcie 18-letnia Krystyna Paszko. 

Z innowacyjnej i rewolucyjnej strony skorzystało już około 350 osób. Sama strona obserwowana jest przez 20 tysięcy użytkowniczek i użytkowników, i jest to pierwszy tego typu projekt w Polsce. „Nie mogę sobie wyobrazić życia bez pomagania innym, to coś naturalnego” – mówi dzisiaj Krystyna Paszko. Pomysł warszawianki został również doceniony przez Europejski Komitet Ekonomiczno-Społeczny (EKES), który przyznał stronie „Rumianki i Bratki” Nagrodę za Solidarność Obywatelską w walce z pandemią. 

Inspiracją dla Paszko był pomysł francuskiego rządu, który opierał się na tym, że Francuzki idąc do apteki i prosząc o maseczkę numer 19, sygnalizowały farmaceucie, że są ofiarami przemocy domowej. 

W przyszłości Paszko zamierza dalej kontynuować swoją walkę o prawa człowieka, dziecka i kobiet. W planach ma podjęcie studiów na wydziale prawa.