KULTURA

Lena Dunham wyprzedaje garderobę. Pieniądze trafią na organizacje kobiece

10.07.2017 Michalina Murawska

Lena Dunham wyprzedaje garderobę. Pieniądze trafią na organizacje kobiece

Lena ogłosiła, że za pośrednictwem strony The RealReal, która zrzesza markowe ubrania, dodatki i sztukę, wystawi 169 przedmiotów, które zalegają w jej szafie. – W pewnym momencie zdałam sobie sprawę, że w moim domu zalega strasznie dużo przedmiotów. Zawsze myślałam, że zostawię je swojemu przyszłemu dziecku, lecz biorąc pod uwagę moje problemy z układem rozrodczym muszę zmienić plany. Nie mogę żyć przyszłością, która jeszcze nie istnieje. Dlatego postanowiłam sprzedać te rzeczy i zainwestować je w lepsze jutro – wyznała gwiazda w rozmowie z „The New York Times”, gdzie ogłosiła całą akcję.

Dunham dostanie 70 procent ze sprzedaży każdej rzeczy na portalu i zapowiedziała, że pieniądze w całości trafią do Planned Parenthood Federation. Biorąc pod uwagę, że mowa tu o ubraniach topowych światowych kreatorów uzyskana suma może być naprawdę duża. Aktywistka oczywiście nie byłaby sobą, gdyby nie zażartowała ze sporego grona hejterów, które zyskują jej kolejne feministyczne i wolnościowe deklaracje oraz akcje. – Zdaję sobie sprawę, że część tych ubrań może być kupiona tylko po to, by je spalić. Popieram to, bo tak czy inaczej pieniądze ze sprzedaży trafią do organizacji – deklaruje.

Miejmy nadzieję, że za Leną pójdą inne gwiazdy, które cierpią na niekontrolowany przerost szafy. To tak naprawdę nie wymaga od nich specjalnego zaangażowania – jeśli nie mają na to ochoty – a w znaczący sposób może przyczynić się do poprawy jakości życia kobiet. Utrata kilku par butów od Manolo Blahnika chyba jest tego warta.