KFC Hong Kong niedawno wypuściła dwie emalie do paznokci w modnym kolorze nude i ognistej czerwieni. Kolory nie są specjalnie zaskakujące, ale ich formuła owszem. Nawiązując do znanego na całym świecie sloganu KFC „It’s Finger Lickin’ Good” (czyli Pyszne, że palce lizać) koreański oddział marki, wymyślił dwa lakiery, które można… lizać. Do wyboru macie dwa smaki – pikantnej i klasycznej panierki KFC.
Lakiery wyglądają zwyczajnie – szklana buteleczka, naturalny (podobno) skład i standardowa technika nakładania. Kiedy lakier przeschnie, można go lizać tak często jak się tylko ma ochotę na kubełek KFC.
Żarty? Ależ skąd. Takie rzeczy tylko w Korei. Niedługo ruszy masowa produkcja, a my się zastanawiamy kiedy te lakiery będzie można kupić w polskich oddziałach KFC. Część redakcji nie stroni od fast foodów, więc na pewno chętnie je przetestuje. Dodamy, że to nie pierwszy taki pomysł na kolaborację restauracji z branżą beauty – przeczytacie o tym tutaj.