Na razie magazyn „V” serwuje nam jedynie trzy okładki, na których goszczą Lagerfeld, Slimane i Lady Gaga. Gościnna redaktor naczelna została uchwycona w majestatycznej pozie przez Stevena Kleina. Pozostałe trzy okładki z piosenkarką wykonali Inez & Vinoodh. Zapowiada się mocne uderzenie osobowości świata mody, sztuki i rozrywki. Gaga zrealizowała swój autorski pomysł z wielką pompą, zapraszając do wspólnego projektu Karla Lagerfelda i Hedi’ego Slimane’a. „Chciałam stworzyć pewną historię, którą zapamiętają moje dzieci oraz cały świat mody. Misja wykonana”. Pierwsi bohaterowie okładek także chętnie wypowiedzieli się na temat tego pomysłu.
“Karl i ja nie robiliśmy sobie zdjęć nawzajem od ponad 10 lat. Ostatni raz fotografowałem go w jego posiadłości w Biarritz, wtedy też pracowałem nad linią Dior Homme. Kiedyś też mieszkaliśmy niedaleko siebie przy Rive Gauche, a zanim w 2008 roku przeniosłem się do Kalifornii często jadaliśmy razem obiady. Kocham poczucie humoru Karla, jego szczerość i ciekawość świata, a także intuicję i nosa to tego, co się wydarzy lada moment” – tak Lagerfelda chwali Slimane.
Ten odwdzięcza mu się młodszemu projektantowi podobnymi słowami. „Poznałem Hedi’ego jakieś 20 lat temu, kiedy odwiedził moje studio. Polubiłem go natychmiast, nawet nie wiedząc jakie są jego osiągnięcia. Wtedy też Stephen Gun poprosił mnie o sfotografowanie jego projektów na backstage’u podczas pokazu Diora. To było zlecenie dla magazynu „V”. Te ubrania tak bardzo przypadły mi do gustu, że postanowiłem przejść na dietę, aby móc je założyć. Od tej pory wybieram tylko jego projekty. Gaga miała dobry pomysł, abyśmy sfotografowali się nawzajem. Ponieważ nie wiedzieliśmy się latami, poczułem, że czas spędzony na wspólnej pracy trwał jakby 5 minut. Tak się dzieje tylko w przypadku przyjaciół. Mój styl fotografowania jest zupełnie innych od Hedi’ego, ale podoba mi się mroczny nastrój jaki stworzyliśmy razem. Kocham ten klimat nocy. Lubię tajemniczość Hedi’ego, mam nadzieje, że udało się to uchwycić” – opowiedział Lagerfeld.
Bardzo lubimy takie twórcze projekty, w których projektanci i artyści potrafią docenić swoje własne umiejętności i osiągnięcia. Z niecierpliwością czekamy na kolejne okładki spod redakcji Lady Gagi.