Księżna Kate ponoć na własne życzenie nie pełniła żadnej z oficjalnych ról na niedawnym ślubie swojej siostry. Choć Pippa była jej druhną, to Kate nie chciała tego samego dla siebie – wytłumaczyła ponoć pannie młodej, że wtedy cała uwaga mediów byłaby zwrócona na niewłaściwą osobę. Kate towarzyszyła jednak oczywiście siostrze, poprawiała jej tren i pilnowała „dziecięcą eksortę”, która sypała kwiatki.
Teraz jednak dowiadujemy się, że zrobiła dla siostry jeszcze jedną, fundamentalną rzecz: zaprojektowała jej specjalne książeczki, które trafiły do każdego z gości. Tam wypisany został cały harmonogram wydarzeń, a okładkowy szkic kościoła narysowała właśnie Kate. Sprawa miała pozostać słodką tajemnicą najbliższej rodziny, lecz brytyjskie media szybko doszły do tego, kto jest autorką małego dzieła sztuki.
Karty ponoć tak się spodobały, że większość gości zachowała je i zabrała ze sobą do domu. Tymczasem w Internecie entuzjaści brytyjskiej rodziny królewskiej już szukają nielojalnych świadków zaślubin, którzy chcieliby sprzedać harmonogram na aukcji. Wciąż takie nie pojawiły się, więc cena szkicu wciąż rośnie. Szaleństwo? Być może, ale jakie sympatyczne!
