Ostatnio moją ulubioną książką jest „Sztuka kochania” autorstwa Michaliny Wisłockiej. Mam ją cały czas przy sobie ze względu na przygotowania do filmu*. Mimo, że jest to książka popularnonaukowa, czytam ją raz po raz z ogromną przyjemnością. Michalina Wisłocka miała dar mówienia o poważnych sprawach prostym i lekkim językiem. „Sztuka kochania” napisana jest w zabawny sposób, a opowiada przecież o tematach, które w tamtych czasach były skrajnie gorszące. Dla współczesnych odbiorców lektura „Sztuki kochania” może z pozoru wydawać się nieciekawa, jednak czytając ją myślę o czasach, w których została wydana i zdaje sobie sprawę, że dla naszych rodziców była to prawdziwa rewolucja seksualna.
Michalina Wisłocka, „Sztuka kochania”, pierwsze wydanie 1976 rok
* Magdalena Boczarska przygotowuje się właśnie do roli Michaliny Wisłockiej w biograficznym filmie, który wyreżyseruje Maria Sadowska.
Czytaj dalej
7 porannych czynności, które pomogą dobrze zacząć dzień
Nie od dziś nie lubimy poniedziałku. Po weekendzie, szczególnie trudno nam podnieść się z łóżka. Jest jednak...
Czego nie wiecie o „Kevin sam w domu”: ciekawostki z filmu
To już niemal tradycja! Co roku, podczas Świąt Bożego Narodzenia wszyscy oglądamy komedię familijną „Kevin sam...
