Czterdziestoparolatek, były rock’n’rollowiec, Paryżanin, z dnia na dzień traci mieszkanie. Jest bezrobotny, snuje się po mieście odwiedzając starych znajomych. Koczuje w ich mieszkaniach, aż w końcu trafia na ulicę. Jedyne co ma, to obszerna wiedza na temat muzyki, wspomnienia z imprez oraz tajemnicze nagranie wywiadu ze swoim przyjacielem…
Ta książka to trochę przestroga dla wszystkich tych, którym after myli się z biforem i ogólnie dla imprezowiczów. Znajdziemy w niej sentyment za czasami rock’n’rollowego życia sprzed ery Facebooka. To także książka, która nieźle potrafi rozbawić: cięty język Despentes sprawił, że śmiałem się do łez, niczym oglądając ulubiony sitcom.
Virginie Despentes, „Vernon Subutex”