Pewnie większości z was po przeczytaniu nagłówka przyszedł na myśl kultowy już epizod Eda Sheerana w serialu „Gra o tron”, jednak jak się dowiadujemy scena, w której zagrają książę Harry i książę William, ma być o wiele bardziej dyskretna. Jak donoszą media, rodzeństwo królewskie ma wcielić się w rolę dwóch szturmowców, czyli wojowników Galaktycznego Imperium w białej zbroi, pod przykrywką.
It looks like Prince William + Prince Harry are headed to a galaxy far, far away… https://t.co/PfonnaRUje pic.twitter.com/C639U0znJa
— HELLO! Canada (@HelloCanada) 20 sierpnia 2017
Czy rola ta jest kompletnym przypadkiem? Nie do końca. Bowiem „Gwiezdne wojny” już nie pierwszy raz powołują do swojej produkcji znane osobistości, niekoniecznie związane ze światem kina. W „Przebudzeniu Mocy” jako szturmowca mogliśmy podziwiać producenta Radiohead – Nigela Godricha, a w jednej ze scen swój mały udział miał także Daniel Craig. Z drugiej zaś strony, jak się okazuje, zarówno książę William jak i książę Harry są ogromnymi fanami całej serii.
Zanim jednak za entuzjastycznie podejdziecie do widoku rodzeństwa królewskiego wymachującego świetlnymi mieczami, Boyega ma dla was niepokojącego newsa – moc może nie pozostać z księciem Harrym i Williamem na zbyt długo. „Myślę, że ta scena została wycięta”– powiedział, miejmy nadzieję, że w ramach żartu.
Premiera filmu zaplanowana jest na 14 grudnia. W obsadzie oprócz Boyegi będziemy mogli podziwiać między innymi Daisy Radley, pośmiertną kreację Carrie Fisher, Marka Hamilla, Adama Drivera czy Oscara Isaaca. Nie możemy się doczekać!