Butik: Joanna Hawrot Boutique – Atelier / La Perle
Krakowskie Stare Miasto zostało opanowane przez turystów. Ale nie można tej destynacji przeoczyć, jeśli chcemy znaleźć modę przez duże M. Polecam odwiedzić dwa przytulne butiki z rzeczami projektantek, które zaczęły tworzyć zanim jeszcze nastał masowy trend na polską modę. Przy ul. św. Marka znajduje się atelier Joanny Hawrot, która projektowanie ubrań traktuje jako formę sztuki, wyznając filozofię „from fashion to art”. Natomiast przy ul. Dominikańskiej mieści się butik La Perle, gdzie znajdują się projekty marki DRESSAP Anny Pirowskiej, która kocha skandynawski minimalizm oraz miejski street chic. Obie projektantki łączy to, co w modzie fundamentalne, a wcale nie tak często spotykane – umiłowanie dla detalu oraz doskonały gust i smak.
Joanna Hawrot Boutique – Atelier, ul. Św. Marka 16, Kraków
więcej TU
La Perle, ul. Dominikańska 3, Kraków
więcej TU
Vintage store: Vintage Classics
Nie jestem entuzjastą stylu vintage, wolę raczej futuryystyczne klimaty, ale gdy najdzie mnie ochota, lubię zaglądnąć na Kazimierz do Vintage Classics, który ujmuje nie tylko ofertą, ale i atmosferą. Mężczyźni znajdą tylko dwa wieszaki (za to mocno obstawione rzeczami), dla pań atrakcji jest o wiele, wiele więcej, włącznie z butami, nakryciami głowy, torebkami, biżuterią. Lubię za to szperać w second handach sieci Roban, gdzie – zwłaszcza w niezbyt obleganym dziale męskim – można znaleźć wiele skarbów, choćby rzeczy kultowej marki Acne.
Vintage Classics, ul. Józefa 11, Kraków
więcej TU
Dla domu: Metaforma / Forum Designu
Jeśli przy okazji wycieczki do Krakowa chcecie odmienić swoje wnętrze, czeka was obowiązkowa wizyta w Metaformie. Znajdziecie tam kosmicznie designerskie meble, akcesoria, ceramikę, elementy wyposażenia – z Polski i ze świata. Z Metaformy nie wychodzi się szybko, a jeśli ktoś dysponuje budżetem – nie wychodzi się też z pustymi rękami. Warto odwiedzić również showroom Forum Designu w dawnym hotelu Forum. Znajdziecie tu wiele błyskotliwych pomysłów stworzonych przez polskich designerów i rzemieślników, od zabawnych drobiazgów, po meble czy oświetlenie. Hitem jest pościel przypominająca siano – urocza!
Metaforma, ul. Wrocławska 28, Kraków
więcej TU
Forum Designu, ul. Konopnickiej 28
więcej TU
Bazar:
W dobie zalewu supermarketów Kraków oferuje przyjemny oddech, przetrwało sporo placów targowych, choć niekoniecznie kupimy tam autentyczną modę. Kultowy jest ten, który odbywa się co niedzielę przy Hali Targowej, przy ul. Grzegórzeckiej. Polecam wstać wcześnie i przybyć na miejsce nawet o godzinie 8. Wtedy mamy szansę wyłowić perełki za śmieszną cenę, często wynoszącą koszt półlitrowego płynu. Potem co lepsze kąski od szperaczy przechwytują handlarze i sprzedają kilka metrów dalej ze sporym przebiciem. Pod halą znajdziemy wszystko, czego dusza zapragnie i o czym by ona nigdy nie pomyślała, od nie działających rupieci, przez porcelanę, sztukę, archiwalia, antyki, militaria, książki i szpargały, rozmaite dziwaczne precjoza, rowery (obowiązkowo holenderskie, bo na innych po Krakowie jeździć nie wypada), kończąc na modzie, która pamięta raczej świetność babcinej szafy. Znam wiele osób, które „pod halą” znalazły autentyczne skarby. Szukajcie, a znajdziecie.
zdj. facebook Zakładka
Restauracja: Zakładka
Kocham dzielnicę Podgórze, której charakter pamięta austriacki styl przełomu XIX i XX wieku, a poczuć tu można – przy odrobinie dobrych chęci – ducha ówczesnego Wiednia. U wylotu postawionej niedawno Kładki Bernatka, która spaja brzegi Wisły, w zabytkowej kamienicy, mieści się Zakładka. Restaurację prowadzi szef Rafał Targosz, który serwuje dania kuchni francuskiej, rozpływające podniebienia, nawet takich master szefów, jak Marco Pierre White czy Michel Roux. Warto tu zaglądnąć zwłaszcza wieczorem, gdy zaułek jest pięknie iluminowany, a wokół roztacza się romantyczna panorama na Wisłę i zacumowane u jej brzegu barki. Po kolacji warto podejść kilka metrów dalej, by nasycić oczy muralem autorstwa Blu – spektakularnym dziełem namalowanym u zbiegu ulic Piwnej i Józefińskiej.
Zakładka, ul. Józefińska 2, Kraków
więcej TU
zdj. facebook
Bar: Food trucki
Moda na food trucki zaparkowała w wielu miastach Polski, również w Krakowie. Warto wybrać się na ul. Wawrzyńca, na Kazimierz, gdzie na małym placyku zadomowiły się bary na kołach. Jeszcze dwa lata temu miejsce świeciło pustkami, a ulica św. Wawrzyńca, kiedyś industrialne serce Krakowa (tu mieściły się elektrownia, gazowania i skład komunikacji miejskiej) służyła raczej do ucieczki z imprezowej dzielnicy. Na ścianie jednej z kamienic, w ramach działań Festiwalu Kultury Żydowskiej, powstał mural autorstwa Pila Peleda. Monochromatyczne malowidło, utrzymane w komiksowym stylu, odmieniło otoczenie – niedługo u jego stóp zadomowiła się budka z frytkami belgijskimi (dziś to hit Kazimierza, o czym świadczą kolejki w dzień i w nocy), a następnie przyjechały kolejne resto-wozy (w tym autentyczny londyński piętrus w pięknym, czerwonym kolorze). Serwują czego tylko żołądek zapragnie: rybę, burgery, kanapki, pieczone ziemniaki, maczankę krakowską, nawet taco. W dzień i wieczorem miejsce tętni życiem, a na łasuchów spogląda biblijny Lew Judy – postać z muralu Pila Peleda.
Kawiarnia: Pauza In Garden
W ścisłym centrum Krakowa, które naznaczone jest duchem historii, cenię wyjątkowo oazy nowoczesności. Jedną z nich jest wielokrotnie nagradzany budynek, łączący przy ul. Rajskiej 12 dwie instytucje kultury – Małopolski Ogród Sztuki oraz Artetetkę Wojewódzkiej Biblioteki Publicznej. W podziemiu mieści się natomiast genialna kawiarnia Pauza In Garden, która zadowoli amatorów dobrego smaku, zarówno gdy chodzi o wystrój wnętrza, jak i podawaną tu kawę, słoności oraz słodkości. Jestem pewien, że zostaniecie tu na dłużej, by oglądnąć prezentowane na ścianach wystawy czy wziąć udział w jednym z licznych kreatywnych spotkań.
Pauza In Garden, ul. Rajska 12, Kraków
więcej TU
zdj. facebook Forum Przestrzenie
Gdzie wieczorem: Forum Przestrzenie
Koniecznie na wiślane bulwary, podążajcie nimi w kierunku cienia monolitycznego gmachu dawnego hotelu Forum, niedaleko Wawelu, z pięknym widokiem na kościół Na Skałce. Hotel od dawna już nie działa, stał się wyrzutem sumienia historii i gigantycznym banerem reklamowym. Na parterze powstało jednak miejsce niezwykłe – klub Forum Przestrzenie, od dwóch lat jedna z najbardziej modnych destynacji Krakowa. W designerskim wnętrzu, które współtworzył NAWER, artysta street artowy o międzynarodowej renomie, można złapać oddech od wszechobecnej krakowskiej historii. Budynek, pamiętający jeszcze lata 70., utrzymany został w duchu architektonicznego modernizmu, jest kompilacją betonu i szkła, które zamknięto w futurystycznej bryle. Warto zostać do wieczora, kiedy można posłuchać dobrej muzyki rezydenta Krime’a, wziąć udział w jednym z festiwali (tu odbywały się m.in. UnSound i Sacrum Profanum) czy koncertach.
Forum Przestrzenie, ul. Marii Konopnickiej 28, Kraków
więcej TU
Księgarnia: Lokator
Polecam zapuścić się w zaułki Podgórza, gdzie odkryjecie Lokatora – malutką księgarenkę z kawą i napojami. Miejsce kultowe, bliźniak starszego i bardziej znanego Lokatora z ul. Mostowej, posiada jego niepowtarzalny klimat, który łączy miłość do książek z atmosferą oderwania od miejskiego zgiełku. Można tu złapać chwilę oddechu przed wycieczką na pobliskie piękne Wzgórze Lasoty i kopiec Krakusa. Roztacza się stamtąd wspaniała panorama na Kraków, której nie zobaczycie na pocztówkach. Przy okazji warto zaglądnąć do niedalekiej Szkoły Artystycznego Projektowania Ubioru przy ul. Zamoyskiego 52, gdzie w zabytkowym pałacyku księcia Zamoyskiego na pewno traficie na jedną z wystaw poświęconych modzie, designowi czy fotografii.
Lokator, ul. Stroma 6, Kraków
wiecej TU
Miejsce, które odkryłeś: Teatr Łaźnia Nowa
Nowa Huta była kiedyś moim wielkim odkryciem. Socrealistyczna dzielnica długo budziła przestrach u krakusów i przyjezdnych. W odkryciu dystryktu, który wielkością odpowiada miastom wojewódzkim (250 tys mieszkańców), pomógł działający tu Teatr Łaźnia Nowa – miejsce na styku: przeszłości i futuryzmu, sacrum i profanum, prozy i poezji. Dyrektorowi Bartkowi Szydłowskiemu udało się stworzyć centrum wymiany myśli, które przyciąga zarówno intelektualistów, jak i publiczność preferującą raczej prozaiczne podejście do życia. Polecam zagłębić się w postindustrialne, surowe wnętrze, którego nie powstydziłby się Berlin, by dotrzeć do działającej tu kawiarenki o uroczej nazwie Kombinator. A potem przejść się po Nowej Hucie, która wcale nie jest groźna, ma niezwykły układ urbanistyczny, ciekawą architekturę (dawne kino Świt!) i wiele terenów zielonych.
Teatr Łaźnia Nowa, os. Szkolne 25, Nowa Huta
więcej TU
Muzeum: MOCAK
Kraków muzeami stoi, wybór jest przeogromny i niemożliwy do jednorazowej konsumpcji. Lubię szczególnie zaglądać do MOCAK-a, czyli centrum sztuki współczesnej, które powstało na pofabrycznym Zabłociu, tuż przy dawnej Fabryce Schindlera. W MOCAK-u można się zakochać od pierwszego spojrzenia na jego bryłę, pełną betonu, szkła i stali, zaprojektowaną przez Włocha Claudio Nardiego. Po zwiedzeniu wystaw koniecznie zajrzyjcie do tutejszego bookstore’u, czyli sklepiku, gdzie znajdziecie książki, albumy, komiksy, papeterię, a nawet modę. Można się tu zaczytać i w MOCAK-u spędzić cały dzień.
MOCAK ul. Lipowa 4, Kraków
więcej TU
Destynacja poza miastem: Lanckorona
Kraków leży w wyjątkowo malowniczej okolicy. Jeśli macie własny środek transportu, jedźcie do oddalonej o 30 km Lanckorony. Urocza mieścina pamięta jeszcze czasy średniowiecza, a przycupnęła u stóp malowniczej góry, na szczycie której znajdują się ruiny zamku. Roztacza się stąd panorama, która zachwyca entuzjastów malarskich plenerów i od wielu lat przyciąga do Lanckorony artystów. Pomiędzy zabytkowymi chatami (odnajdźcie koniecznie przytulną kawiarnię o nazwie Arka, która mieści się niedaleko spadzistego rynku) można łatwo stracić poczucie czasu i rzeczywistości, dlatego polecam zarezerwować wcześniej nocleg. Tym bardziej, że poranny spacer krętą ścieżką wokół wzgórza napełnia pozytywną energią.
*Rafał Stanowski, dyrektor PR Szkoły Artystycznego Projektowania Ubioru, dziennikarz, autor bloga space2taste.tumblr.com, entuzjasta minimalizmu i futuryzmu oraz wyznawca zasady „future is now”.