brak kategorii
NARS debiutuje w stacjonarnych sklepach Sephora – wygraj zestaw kosmetyków!
01.09.2016 Redakcja Fashion Magazine
Kosmetyki NARS, które absolutnie uwielbiamy, do tej pory mogłyśmy kupować jedynie za granicą lub prosić przebywających tam przyjaciół, aby przywieźli nam buteleczkę ulubionego podkładu lub róż do policzków w ukochanym kolorze. Te czasy to jednak przeszłość –od niedawna możemy jednak nabyć produkty do makijażu NARS w Polsce, po sklepie internetowym Sephora, z którą marka podpisała umowę na wyłączność, przyszła pora na wybrane drogerie stacjonarne. Poznajcie początki i historii tej wyjątkowej firmy i zainspirujcie się zanim weźmiecie udział w konkursie (regulamin znajdziecie TUTAJ).
Transatlantyk
Jeśli choć trochę interesujecie się makijażem z pewnością nie będą wam obce tak kultowe produkty jak podkład „Sheer Glow” (nasz ulubiony!), bronzer Laguna, czy absolutny „top of the top” – róż do policzków „Orgasm”. Założona w 1995 roku marka NARS to jeden z najpotężniejszych graczy w branży – kochają ją gwiazdy, profesjonalni makijażyści, urodowe vlogerki i zwykłe kobiety, które w makijażu szukają lekkości i naturalności połączonej z wysoką jakością i profesjonalnym wykończeniem. Ojcem sukcesu marki jest nikt inny, jak jej założyciel – Francois Nars, który zainteresowanie modą i szeroko pojętym pięknem wykazywał już od wczesnych lat dziecięcych. Moda nigdy nie ograniczała się jednak dla niego wyłącznie do ubrań – od początku postrzegał ją jako kreację, na którą jednakowo składała się praca projektantów, modelek, fryzjerów i makijażystów. Ojczyzną sukcesu Narsa wcale nie była rodzinna Francja – jego zawodowa kariera nabrała rozpędu po przeprowadzce do Nowego Jorku. Szybko dostał się do elity stylistów pracujących m.in. z Valentino i Karlem Lagerfeldem, współtworzył kampanie Calvina Kleina i Versace oraz współpracował bezpośrednio z takimi legendami jak Richard Avedon, Helmut Newton czy Irving Penn.
Na początku była… szminka
Francois Nars szybko zaczął słynąć ze swojej charakterystycznej estetyki, której główną ideą było podkreślanie naturalnego piękna i unikanie przerysowanego, ciężkiego efektu. Szybko zaufały mu gwiazdy takie jak Madonna, Sharon Stone i Catherine Deneuve, a sam makijażysta coraz częściej zaczął dostrzegać, że dostępne na rynku kosmetyki nie do końca spełniają jego oczekiwania i nie pokrywają się z jego coraz bardziej ambitną i kreatywną wizą. Marka NARS zadebiutowała w 1995 roku w nowojorskim domu handlowym Barneys i z początku ograniczała się jednej linii pomadek. Z marszu okazała się ona sukcesem, a Nars lada moment mógł pochwalić się kompletną kolekcją produktów do makijażu. Francois Nars od samego początku nie ograniczał się jedynie do wcielania w życie swojej wizji dotyczącej makijażu. To on sfotografował (i nadal fotografuje) wszystkie kampanie reklamowe swojej marki oraz jest jej „motorem napędowym” nieustannie poszukującym nowych odbiorców i dróg rozwoju.
kultowy róż w kolorze „Orgasm”
Prowokujący minimalizm
Oprócz określenia „kultowe”, bo to z czystym sumieniem można powiedzieć o kosmetykach NARS, do głowy przychodzą nam jeszcze dwa słowa, które idealnie podsumowują to, co tworzy Francois. Pierwsze z nich to „minimalizm” , który obecny jest na opakowaniach zaprojektowanych przez artystę Fabiena Barona. Drugie to „prowokacja” zauważalna przede wszystkim w nazewnictwie produktów, wśród których najbardziej kultowe to „Orgasm” (róż o tej nazwie to jeden z najlepiej sprzedających się produktów do makijażu w historii), „Deep Throat”, „Streetptease” i „Sex Machine”. I to właśnie nazw dotyczy konkurs, jaki przygotowaliśmy dla was wspólnie z Sephorą. Jeśli macie ochotę wygrać jeden z trzech zestawów kosmetyków (złożony z palety cieni, bronzera i pomadki w płynie), wystarczy, że dla każdego z produktów wymyślicie niekonwencjonalną, zabawną i przede wszystkim polską nazwę. Regulamin konkursu znajdziecie TUTAJ.
kampania jesień-zima 2016
W Polsce NARS debiutuje ze swoją stałą i najnowszą, jesienną kolekcją, której twarzą została przepiękna Aya Jones. Znajdziemy w niej między innymi róż do konturowania twarzy, matowy eyeliner i matową szminkę w kredce w odcieniu głębokiej czerwieni. W jesiennej kolekcji zachwyciła nas także bardzo ciepła i stonowana paleta kolorów i wyraźne rozgraniczenie na opalizujące i matowe odcienie. „Kolory i tekstury przypominają zamsz, co uważam za bardzo świeże”, mówi o najnowszej kolekcji Francois Nars. „Czerwone usta równoważą delikatniejsze odcienie na powiekach i policzkach – sygnalizują nadejście jesieni”.
Jesteśmy niezmiernie szczęśliwe, że marka NARS zdecydowała się ruszyć ze sprzedażą swoich kosmetyków w naszym kraju i zapraszamy was na zakupy do drogerii Sephora!