Żadna kolekcja sneakersów supermodelek nowej generacji nie jest tak różnorodna jak ta Belli Hadid. Wpływowa 25-latka, która ubiera się sama, bez udziału stylisty, kolekcjonuje sneakersy.
Kiedy w 2017 roku poszła na zakupy w sneakersach Complex, filmik z jej wypowiedzią: „Nie mam nic przeciwko brudnym tenisówkom, ale lepiej, żeby były świeże”, stał się kultowy, a dzięki niemu uzyskała status sneakerheada. Mamy 2022 rok, a zainteresowanie Belli do sportowego obuwia nie zmalało. Na początku lutego kupiła parę Nike Air X Comme des Garçon Foamposite i połączyła je z trenczem Burberry i skórzanymi spodniami, które idealnie pasowały do jej estetyki inspirowanej The Matrix.
Pod koniec 2021 roku można było zobaczyć supermodelkę na ulicach Nowego Jorku w parze (obecnie wyprzedanych) Kiko Kostadinov Asics. Bella połączyła buty z nylonowym dresem Nike. W tym roku fashionistki pokochały model adidas Gazelle. Zanim stały się ulubieńcami celebrytów, Bella uczyniła je ostoją w swojej własnej garderobie. W lutym 2021 roku paparazzi uchwycili stylizację Hadid na zdjęciach. Ubrana w denim, ecru sneakersy Adidas X Wales Bonner. Następnie modelka wkroczyła w erę stylu lat 70. i odpowiednio zaktualizowała swoją garderobę o parę w odcieniach granatu i ecru.
Od czasu do czasu Bella skłania się ku bardziej ekstrawaganckim sneakersom. Modelka zaaprobowała np. Adidas X Bad Bunny. Miała je na sobie podczas świątecznej przerwy. Do jej szafy trafiła również para przeprojektowanych przez japońską ilustratorkę Hajime Sorayama Wave Prophecy Mizuno. Bella Hadid opisała je jako „najlepsze buty”.