Katy Perry, Cher, America Ferrera, Scarlett Johansson, Julianne Moore, Olivia Wilde, Uzo Aduba, Patrcia Arquette, Chelsea Handler, Amy Shumer i wiele innych znanych, poważanych i utalentowanych kobiet ze świata show-biznesu i kultury poprowadzi marsze w proteście przeciw Donaldowi Trumpowi, które odbędą się 20. stycznia – dzień po inauguracji na prezydenta.
„Od czasów wyborów wielu naszych rodaków ma poczucie, że ich głos niebawem przestanie być słyszany. (…) Jako artystki, kobiety, a przede wszystkim Amerykanki, chcemy zaznaczyć, że stoimy solidarnie na straży ochrony, godności i praw naszych społeczności: praw imigrantów, pracowników, praw reprodukcyjnych, praw środowisk LGBTQIA, sprawiedliwości rasowej i ochrony środowiska. Mamy poczucie, że powinny być one elementem troski każdego Amerykanina” – możemy przeczytać w oświadczeniu, jakie opublikowała grupa artystek.
Protesty mają odbyć się w wielu miastach na terenie całego kraju. Niektórzy zamierzają przyjechać do Waszyngtonu, a inni – jak Chelsea Handler – będą uczestniczyć w lokalnych wydarzeniach. W demonstracjach swój udział zapowiedziało wiele organizacji walczących o sprawiedliwość społeczną, m.in. Amnesty International czy GLAAD, organizacja walcząca z homofobią.
Ta decyzja zbiega się z incydentem, którego ofiarą padła Meryl Streep. Wybitna aktorka podczas ostatniego rozdania Złotych Globów postanowiła skrytykować przyszłego prezydenta – w sposób ostry, lecz kulturalny. – Hollywood pełne jest uchodźców i ludzi z innych krajów. Jeśli wyrzucimy ich wszystkich, nie będziemy mieli nic do oglądania poza futbolem i sztukami walk, które nie mają nic wspólnego ze sztuką. (…) Brak szacunku wywołuje brak szacunku, przemoc rodzi przemoc. Kiedy ktoś silny używa swojej pozycji do krzywdzenia innych, przegrywamy wszyscy – mówiła gwiazda.
Nie trzeba było długo czekać na odpowiedź Donalda Trumpa. Ten nazwał Streep „jedną z najbardziej przecenianych aktorek”. Pełna klasa…
Meryl Streep, one of the most over-rated actresses in Hollywood, doesn’t know me but attacked last night at the Golden Globes. She is a…..
— Donald J. Trump (@realDonaldTrump) 9 stycznia 2017
Nie dziwi więc frustracja i przerażenie części mieszkańców USA. Trump zapowiedział rewolucję, lecz nikt nie dał mu mandatu do mieszania z błotem wybitnych rodaków oraz niszczenie wizerunku prezydenta Stanów Zjednoczonych.